Liverpool zainteresowany wychowankiem Manchesteru United

Liverpool wyczuł okazję i może powalczyć o podpis Angela Gomesa - przekazał Football Insider. Świeżo upieczony reprezentant Anglii następnego lata będzie dostępny na zasadzie wolnego transferu.

Arne Slot - trener Liverpoolu
Obserwuj nas w
PA Images / Alamy Na zdjęciu: Arne Slot - trener Liverpoolu

Angel Gomes celem Liverpoolu. Trafi na Anfield Road?

Liverpool nie był przesadnie aktywny podczas ostatniego letniego okna transferowego. The Reds dokonali tylko dwóch transakcji – sprowadzili Federico Chiesę oraz zapewnili sobie usługi Giorgiego Mamardashviliego. Gruziński bramkarz natychmiast został wypożyczony do swojego dotychczasowego klubu, czyli hiszpańskiej Valencii.

Zatem wygląda na to, że włodarze Liverpoolu poważniejsze zakupy planują zrobić dopiero w nadchodzących okienkach. Jednym z zawodników będących na celowniku ekipy z Anfield Road jest Angel Gomes – ujawnił “Football Insider”. Kontrakt 24-letniego pomocnika z Lille obowiązuje tylko do 30 czerwca 2025 roku.

Oglądaj skróty meczów Premier League

To w praktyce oznacza, że perspektywiczny piłkarz zimą byłby do kupienia w przystępnej cenie, a następnego lata będzie dostępny na zasadzie wolnego transferu, czyli za darmo. Pozyskanie wychowanka Manchesteru United bez kwoty odstępnego jest nie lada okazją na rynku, co dostrzegł nie tylko Liverpool.

Angel Gomes znajduje się na radarze również takich gigantów jak Tottenham Hotspur, Newcastle United oraz Borussia Dortmund. The Reds muszą więc liczyć się ze sporą konkurencją. Przyszłość ofensywnego pomocnika powinna wyjaśnić się w najbliższych miesiącach. Co ważne, 24-latek nie planuje przedłużać swojej umowy z francuskim zespołem, co działa na korzyść zainteresowanych jego osobą klubów.

Zawodnik, który wywodzi się z akademii Manchesteru United, w koszulce Lille rozegrał łącznie 118 meczów, zdobył 8 bramek i zaliczył 18 asyst. Serwis “Transfermarkt” szacuje wartość rynkową Anglika na 25 mln euro. Warto dodać, że młodzieniec ostatnio zadebiutował w seniorskiej reprezentacji.

Komentarze