Al-Ahli chciało pozyskać Viniciusa
Latem zrobiło się głośno wokół Viniciusa Juniora, który stał się obiektem westchnień Saudyjczyków. Media rozpisywały się na temat szalonej oferty, która miałaby uczynić Brazylijczyka najlepiej opłacanym piłkarzem w historii. Nieoficjalnie mówiło się o pięcioletnim kontrakcie wartym miliard euro. Vinicius miałby zostać ambasadorem sportu w Arabii Saudyjskiej i promować nadchodzące mistrzostwa świata. Real Madryt na jego sprzedaży mógłby natomiast zarobić nawet 400 milionów euro.
Propozycja ta nie została przyjęta, choć na Santiago Bernabeu obawiają się, że znacząco wpłynęła na koncentrację Viniciusa. Od początku sezonu gwiazdor spisuje się poniżej oczekiwań, co może sugerować, że Saudyjczycy dość skutecznie namieszali mu w głowie. Jego celem jest dalsza gra w Madrycie, ale odrzucenie takiej oferty z pewnością kosztowało go wiele wysiłku.
Przedstawiciel Al-Ahli Khaled Al-Issa potwierdził, że faktycznie był latem plan na szalony transfer Viniciusa Juniora. Saudyjski klub chciał w ten sposób zareagować na odejście Allana Saint-Maximina, lecz z uwagi na kwestie formalne związane z programem stypendialnym dla tamtejszych zawodników ostatecznie zdecydowano się pozyskać nowego napastnika. Do Al-Ahli trafił Ivan Toney, łączony także z Arsenalem, Manchesterem United czy Chelsea.
Al-Ahli nie zrezygnowało definitywnie z próby sprowadzenia Viniciusa. Al-Issa zapewnia, że zimą klub postara się kupić skrzydłowego z najwyższej półki. Niewykluczone, że chodzi właśnie o gwiazdora Realu Madryt.
Komentarze