Ministerstwo podjęło decyzję, która uderzyła w Legię, Śląska i Wisłę
Legia Warszawa skutecznie przebrnęła eliminacje Ligi Konferencji i już niebawem rozpocznie zmagania w fazie zasadniczej. Rok temu taka sytuacja oznaczałaby dla stołecznego klubu znaczącą nagrodę finansową. Zresztą mogłyby się o nią ubiegać również pozostałe ekipy, które wzięły udział w kwalifikacjach.
W ubiegłym sezonie Ministerstwo Sportu i Turystyki rozpoczęło projekt promocji Polski poprzez sport, którego operatorem została Polska Organizacja Turystyczna. Kluby za reprezentowanie kraju w europejskich pucharach miały otrzymać nawet po kilka milionów złotych.
Jednak tym razem przez zmiany w regulaminie pieniądze nie trafią do większości drużyn. Przede wszystkim od tego sezonu mogą się o nie ubiegać tylko kluby, które awansowały do fazy zasadniczej. Ponadto z programu zostały wykluczone ekipy, na które w ciągu ostatnich sześciu miesięcy zostały nałożone kary dyscyplinarne.
W związku z tym stało się jasne, że Śląsk Wrocław i Wisła Kraków nie mają szans na spełnienie warunków. Po pierwsze kluby nie dotarły do fazy ligowej, a po drugie otrzymały kary od UEFA.
– Można dziś już jasno powiedzieć, że Śląsk Wrocław i druga najlepiej punktująca drużyna w tych eliminacjach Wisła Kraków, której kibice i postawa sportowa była wzorowa dla naszych rozgrywek do ostatniego meczu, co ma odzwierciedlenie w punktach rankingowych, zostały pozbawione możliwości udziału w tym programie – napisał na X Jarosław Królewski, prezes Białej Gwiazdy.
Jedynym klubem, który może liczyć na pieniądze ze wspomnianego programu, jest Jagiellonia Białystok.
Legia Warszawa ostro reaguje
Dużo bardziej pokrzywdzona może czuć się Legia Warszawa, która wywalczyła awans, ale niedawno miała problemy dyscyplinarne. Środowisko stołecznego klubu bardzo ostro zareagowało na decyzję i uderza w ministra Sławomira Nitrasa.
– Jesteśmy najmocniejszą marką klubową w Polsce, reprezentujemy Polskę za granicą. Drugi raz z rzędu gramy w fazie głównej europejskich pucharów, ta sztuka nie udała się od ośmiu lat żadnemu innemu klubowi. Poprzednim, który tego dokonał, była właśnie Legia. […] Mamy nadzieję, że nie jest to intencjonalne działanie pana ministra, wymierzone w Legię – powiedział dla “Faktu” Bartosz Zasławski, rzecznik prasowy stołecznego klubu.
– Od początku kadencji ministra Nitrasa jesteśmy jego “ulubieńcami”. Nikt mnie nie przekona, że data ogłoszenia programu była przypadkowa. To bardzo nie fair w stosunku do Legii – mówił anonimowo jeden z działaczy Legii.
Niezbyt dobre stosunki Legii Warszawa ze Sławomirem Nitrasem to żadna nowość. Minister uderzył w klub i kibiców po spotkaniu z Aston Villą, mówiąc, że jeśli ktoś bierze pieniądze za promocję Polski, to nie powinien “prać się” z policją za granicą. Następnie ponownie podgrzał atmosferę, używając słów “tępa ta Żyleta czasami”.
Czytaj dalej: Bilety na Polska – Portugalia. Wściekli kibice, komunikat PZPN
Czy twoim zdaniem zmiany w regulaminie są słuszne?
- Tak
- Nie
Komentarze