Śląsk w końcu pozbędzie się Klimali
Śląsk Wrocław sprowadził Patryka Klimala z myślą o tym, że ten będzie nie tylko cennym uzupełnieniem zespołu, ale i w krótce, w dłuższej lub krótszej perspektywie, stanie się graczem podstawowej jedenastki. Tak się jednak nie stało. Właściwie można powiedzieć, że pobyt 26-latka na Dolnym Śląsku to całkowite rozczarowanie i ogromna strata pieniędzy, bowiem choć napastnik przychodził do klubu za darmo, to jego umowa w zespole jest jedną z najwyższych.
W pierwszym zespole Jacka Magiery Klimala rozegrał tylko 11 spotkań, w których zanotował jedną asystę. Przez większość czasu, w tym od początku przygotowań do tego sezonu spędził on w zespole III-ligowych rezerw. Oczywistym więc było, że wrocławianie będą chcieli się go pozbyć, ale saga transferowa związana z odejściem Polaka trwała bardzo długo.
Teraz jednak doszła ona do końca i wszystko wskazuje na to, że Patryk Klimala oficjalnie pożegna się ze Śląskiem w przeciągu kilku najbliższych godzin. Według informacji przekazanych przez Nicholasa Lennona z “The Roar”, umowa między Klimalą a Sydney FC została już podpisana i wkrótce dojdzie do oficjalnego ogłoszenia tego ruchu. 26-latek już od kilku dni przebywał w Australii na testach medycznych.
Czytaj więcej: Kamil Grosicki z sensacyjnym transferem? Dziennikarz odkrył kulisy
Komentarze