Świerczok zastąpi Klimalę w Śląsku?
Patryk Klimala trafił do Śląska Wrocław w styczniu 2024 roku. Miał okazać się hitowym wzmocnieniem w kontekście rywalizacji o mistrzostwo Polski. Runda wiosenna była jednak w jego wykonaniu bardzo rozczarowująca. Napastnik nie zdobył ani jednego gola, a zamiast tego marnował ogrom sytuacji. Kompletnie przyćmił go Erik Exposito, który został królem strzelców Ekstraklasy. Wrocławianie zakończyli ligowe rozgrywki na drugim miejscu w tabeli.
Wydawało się, że Klimala przejmie pałeczkę po odejściu Hiszpana i stanie się główną strzelbą Śląska. Zupełnie inne zdanie w tym temacie miał Jacek Magiera, który jeszcze przed startem sezonu 2024/2025 kompletnie z niego zrezygnował. Zesłał Klimalę do rezerw, nie widząc żadnych szans na powrót do pierwszej drużyny. To spory problem dla klubu, bowiem Klimala pobiera bardzo duże wynagrodzenie.
Wiele wskazuje na to, że Śląskowi uda się uwolnić od obciążającego kontraktu. Dziennikarz Piotr Janas potwierdza, że Klimala ma przenieść się do australijskiego Sydney FC w ramach wypożyczenia. Strony są o krok od finalnego porozumienia.
Kto miałby we Wrocławiu zastąpić Klimalę? Od kilku dni media rozpisują się na temat potencjalnego angażu Jakuba Świerczoka. Sześciokrotny reprezentant był do niedawna uważany za czołowego napastnika w kraju, a teraz przeżywa trudny okres. Od lipca pozostaje bez klubu.
Komentarze