Guler chce grać więcej
Real Madryt po transferach Kyliana Mbappe i Endricka ma w swojej kadrze wielu jakościowych zawodników. Największym problemem Carlo Ancelottiego jest utrzymanie pozytywnych relacji i nastrojów w szatni, co wiąże się z częstymi rotacjami. Nietykalni w ofensywie są Mbappe, Vinicius Junior oraz Rodrygo, natomiast kontuzja Jude Bellinghama stała się dogodną okazją dla pozostałych. Po obiecującej końcówce poprzedniego sezonu oraz imponującym Euro 2024 Arda Guler liczył, że stanie się wręcz kluczową postacią Królewskich.
W przypadku Turka latem rozważano wypożyczenie, ale Ancelotti przekonał go do pozostania. Ofensywny pomocnik miał być ważnym elementem wyjściowej jedenastki, a tymczasem nie gra tak często, jak przewidywano. Od pierwszej minuty wystąpił w tylko jednym ligowym meczu. Przeciwko Betisowi nawet nie pojawił się na murawie, a w pierwszym składzie zastapił go wypychany do niedawna Dani Ceballos.
Gdy pozostali zawodnicy Realu Madryt świętowali zwycięstwo, Guler niezwłocznie po końcowym gwizdku udał się do szatni. „AS” sugeruje, że jest on rozczarowany decyzjami Ancelottiego i składanymi obietnicami, które nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości. Zarówno klub, jak i otoczenie piłkarza pozostają natomiast spokojni. Po przerwie reprezentacyjnej włoski szkoleniowiec ma częściej rotować składem i korzystać z dotychczasowych rezerwowych.
Z całym mniej lub bardziej zasadnym szacunkiem dla tego młodzieńca jaka z niego gwiazda? Gwiazda w realu to można kyliana viniego czy juda nazwać a nie rezerwowego od grania ogonków