Bournemouth pokonuje Everton w nieprawdopodobnych okolicznościach
W jednym z sobotnich spotkań 3. kolejki rozgrywek Premier League doszło do starcia Evertonu z Bournemouth. Drużyny przystępowały do tej rywalizacji w kompletnie innych nastrojach. Gospodarze w tygodniu awansowali do kolejnej rundy Carabao Cup, pokonując Doncester (4:0). “Wisienki” natomiast w tych samych rozgrywkach musieli uznać wyższość West Hamu United (0:1).
Pierwsza odsłona na Goodison Park nie stała na wysokim poziomie. Obie drużyny cechowała niedokładność i brak skuteczności. Finalnie zespoły schodziły na przerwę z bezbramkowym rezultatem, a najlepsze miało nadejść w kolejnej połowie.
Druga część rywalizacji rozpoczęła się wyśmienicie dla Evertonu, który w 50. minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą Michaela Keane’a. Kilka chwil później na tablicy wyników było już 2:0 po trafieniu Dominica Calverta-Lewina. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 86. minuty. To właśnie wtedy rozpoczął się koszmar gospodarzy, po tym jak kontaktowego gola strzelił Antoine Semenyo. W doliczonym czasie gry Bournemouth doprowadziło do wyrównania po bramce Lewisa Cooka. To nie był ostatni akt tej rywalizacji. W samej końcówce bowiem zwycięskiego gola “Wisienkom” strzelił Luis Sinisterra. Tym samym podopieczni Andoniego Iraoli wywieźli z Goodison Park komplet punktów, mimo że do 86. minuty przegrywali dwoma bramkami.
Everton – Bournemouth 2:3
Keane (50′), Calvert-Lewin (57′) – Semenyo (87′), Cook (90+2′), Sinisterra (90+6′)
Sprawdź także: Chelsea uzgodniła warunki wypożyczenia piłkarza Manchesteru United
Oglądaj skróty meczów Premier League
Komentarze