Michael Ameyaw o braku powołania do reprezentacji Polski
Piast Gliwice już w końcówce poprzedniej kampanii przekonywał, że ustabilizował swoją dyspozycję. Start nowego sezonu w wykonaniu Niebiesko-czerwonych może się podobać kibicom. Przed reprezentacyjną przerwą na koncie ekipy Aleksandara Vukovicia jest 14 punktów. Duży wkład w ten bilans ma Michael Ameyaw, mający na swoim koncie już trzy trafienia w tym sezonie. W rozmowie z Goal.pl piłkarz podsumował starcie z Rakowem Częstochowa i odniósł się też do braku powołania do reprezentacji Polski od Michała Probierza.
– Cieszą trzy punkty na trudnym terenie. Tym bardziej że spotkanie było wyrównane. W końcówce jednak przejęliśmy inicjatywę i można powiedzieć, że ta bramka dla nas była sprawiedliwa. Ogólnie to było spotkanie dla koneserów. Mecz był bardzo taktyczny i zamknięty. O wyniku zdecydowała jedna bramka i cieszy to, że ja mogłem ją zdobyć – mówił uśmiechnięty Ameyaw.
W ostatnim czasie nie brakowało doniesień o tym, że 23-latek został dostrzeżony przez selekcjonera kadry. Tym samym pojawiały się sugestie, że Ameyaw zostanie powołany na spotkania w Lidze Narodów UEFA.
– Szum wokół mnie nie był szkodliwy. Skupiałem się cały czas na tym, co robię najlepiej, czyli na grze w piłkę. To, co działo się wokół mnie, nie miało dla mnie żadnego znaczenia – mówił zawodnik.
– W związku z szumem i ewentualnym powołaniem lekki zawód był, że finalnie to powołanie się nie pojawiło. Gdy już jednak wiedziałem, że to nie będzie miało miejsca, to musiałem skupić się na kolejnym meczu ligowym. Chcę robić wszystko, co mojej mocy, aby pojechać na kolejne zgrupowanie – zaznaczył Ameyaw.
Urodzony w Łodzi piłkarz ma umowę ważną z klubem z Gliwic do 2026 roku. Rynkowa wartość Ameyawa kształtuje się w wysokości ponad 700 tysięcy euro.
Michael Ameyaw powinien otrzymać szansę od Michała Probierza?
- Tak
- Nie
- Trudno powiedzieć
Komentarze