Adrian Błąd i Afimico Pululu z golami w meczu GKS Katowice – Jagiellonia
GKS Katowice przystępował do potyczki z Jagiellonią Białystok, chcąc sprawić niespodziankę. Beniaminek rozgrywek miał za sobą bezbramkowy remis z Motorem Lublin. Z kolei aktualni mistrzowie Polski wierzyli, że na obiekcie przy ulicy Bukowej zakończą serię kolejnych porażek.
Na pierwszego gola nie trzeba było długo czekać. Już w drugiej minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Adrian Błąd. Doświadczony pomocnik GieKSy wykorzystał złe zachowanie Jetmira Haltitiego i po strzale w długi róg dał prowadzenie swojemu zespołowi.
Radość z korzystnego wyniku gospodarzy nie trwała jednak długo. Już w 18. minucie trafienie na 1:1 zaliczył Afimico Pululu. Napastnik białostoczan zdobył bramkę po uderzeniu głową i podaniu Jesusa Imaza. Tym samym w rywalizacji szybko miał miejsce remis.
GieKSa z Jagą mierzyły się w niedzielne popołudnie po raz pierwszy od 2018 roku. Wówczas obie drużyny grały ze sobą w krajowym pucharze. Górą była Jagiellonia, która wygrała jednym golem (1:0) po dogrywce. Trafienie dopiero w doliczonym czasie spotkania wyróżnił się Guilherme.
Katowicka ekipa jeszcze przed reprezentacyjną przerwą zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Z kolei Jagiellonię w czwartek czeka rewanżowa batalia z Ajaxem, a kilka dni później białostoczanie zmierzą się u siebie z Widzewem Łódź.
Czytaj więcej: Bruk-Bet Termalica straszy rywali. “Nigdy nie ma sufitu”
Komentarze