Barcelona pozbyła się niepotrzebnego obrońcy
Barcelona kontynuuje prace nad znalezieniem funduszy, które pozwolą zarejestrować Daniego Olmo do rozgrywek ligowych oraz sfinalizować transfer Federico Chiesy. Na liście klubu widnieje kilka nazwisk piłkarzy, którzy jeszcze przed końcem okienka powinni opuścić zespół. W niedzielę oficjalnie pożegnano Mikayila Faye, który w ramach transferu definitywnego przeniósł się do francuskiego Rennes.
Środkowy defensor uchodził za duży talent i był absolutnie czołową postacią trzecioligowych rezerw Barcelony. Co ciekawe, nie zdążył zadebiutować w pierwszej drużynie, a mimo to było o nim bardzo głośno. Sytuacja kadrowa Blaugrany w defensywie była na tyle dobra, że trenerzy nie musieli sięgać po Faye. Aby mógł on się dalej rozwijać, zadecydowano o rozstaniu.
Dla Barcelony to udana transakcja, ponieważ zarobiła pieniądze na zawodniku, który nie był istotny. Rennes zapłaciło za niego 10,3 mln euro. Jednokrotny reprezentant Senegalu związał się umową do 2028 roku. Teraz może stopniowo poprawiać swoje umiejętności w zespole, który słynie z promowania młodzieży.
Barcelona nie wyklucza, że w niedalekiej przyszłości Faye stanie się uznanym obrońcą. Z tego względu zapewniła sobie w umowie prawo do odkupu za 25 milionów euro, a także wysoki procent od następnego transferu 20-letniego zawodnika.
Komentarze