Dani Olmo musi poczekać na występ w Barcelonie
Dani Olmo w tym okienku transferowym trafił do Barcelony. Ofensywny pomocnik opuścił RB Lipsk po ponad czterech latach i wrócił na Camp Nou. Katalończycy za swojego wychowanka musieli zapłacić 55 milionów euro. Pojawiają się jednak komplikacje związane z finalizacją jego rejestracji w La Liga i uniemożliwią mu debiut w sobotnim starciu z Athletikiem.
Klub liczył, że ostatnie odejścia zawodników, w tym Ilkaya Gundogana do Manchesteru City oraz zbliżające się transfery Mika Faye do Rennes i Clementa Lengleta do Atletico, stworzą wystarczająco dużo miejsca na pensje, żeby zarejestrować nowego gracza. Problem polega jednak na tym, że te transfery nie zostały jeszcze w pełni zrealizowane, co utrudnia Barcelonie proces rejestracji Olmo.
Nawet jeśli umowy zostaną sfinalizowane w najbliższym czasie, to władze Barcelony muszą przejść przez skomplikowane etapy biurokratyczne, by rejestracja została oficjalnie uznana przez hiszpańskie władze piłkarskie. W obecnym stanie rzeczy wydaje się mało prawdopodobne, żeby Olmo zadebiutował w Barcelonie w dzisiejszym meczu z Athletikiem Bilbao. Początek tego starcia o godzinie 19:00.
Komentarze