Niedzielnym popołudniem, Nantes rywalizowało z Lille w ramach 24. kolejki Ligue 1. Na przeciw siebie stanęły drużyny walczące o zupełni inne cele. Tym razem obyło się bez niespodzianki. Mastify potrzymały znakomitą passę, dzięki pewnej wygranej 2:0 (1:0).
Szybka bramka zniechęciła Kanarki
Goście już od pierwszych minut dyktowali warunki gry. Piłkarze Lille byli zmotywowani, aby otworzyć wynik meczu jeszcze przed przerwą. Ta sztuka udała im się w 9. minucie, kiedy futbolówkę do siatki skierował Jonathan David. Napastnik Mastifów wykorzystał swój spryt i dopadł odbitą piłkę kilka metrów od bramki rywala, po czym wpakował ją do siatki tuż obok lewego słupka.
Pełna kontrola do ostatnich sekund
Nantes, czyli drużyna z szarego końca ligowej klasyfikacji nie była w stanie zagrozić bramce przeciwnika. Zespół z Lille był znakomicie przygotowany na każdy atak gospodarzy. W dalszej części meczu Mastify nadal miały wszystko pod kontrolą, a nienaganna praca drugiej linii skutecznie udaremniała niebezpieczne sytuacje. Jedną z lepszych okazji do wyrównania miał Sebastien Corchia w 77. minucie. Tylko świetna interwencja golkipera pozwoliła gościom na utrzymanie prowadzenia. Jak dobrze wiemy, niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak było również i teraz. Kilka akcji później ostateczny rezultat ustalił Jonathan David. Napastnik ustrzelił dublet, po idealnym zagraniu Renato Sanchesa, które otworzyło 21-latkowi drogę do bramki. Kanadyjczyk oddał techniczny strzał w lewy górny róg, czym wydłużył serię meczów bez porażki swojego zespołu.
Komentarze