Legia zdecydowała ws. Feio. To może być zaskoczenie

Legia Warszawa podjęła decyzję ws. ukarania Goncalo Feio za jego wybryk po meczu z Broendby. Według Mateusza Skwierawskiego (dziennikarza WP Sportowe Fakty), klub nie ma zamiaru wyciągać konsekwencji wobec swojego trenera.

Goncalo Feio
Obserwuj nas w
Independent Photo / Alamy Na zdjęciu: Goncalo Feio

Legia podjęła decyzję ws. Feio. Czeka go kara?

Od wczoraj we wszystkich mediach oraz wśród całego środowiska piłkarskiego w naszym kraju głośno jest o sprawie Goncalo Feio. Portugalski trener Legii Warszawa tuż po ostatnim gwizdku sędziego w meczu przeciwko Broendby w eliminacjach Ligi Konferencji Europy w kierunku grupy fanów z Danii skierował tzw. gest Kozakiewicza oraz środkowe palce. Wszystko zostało momentalnie wycięte i obiegło internet.

POLECAMY TAKŻE

I choć sam szkoleniowiec na konferencji prasowej po meczu twierdził, że bronił dobrego imienia Legii, to opinia publiczna w tej kwestii jest jednomyślna – Feio przesadził i jest to eufemistyczne określenie. O tym, co dalej z Feio wkrótce ma zdecydować UEFA, która przeanalizuje sytuację i podczas wszczętego właśnie śledztwa ustali wymiar kary dla trenera. Może skończyć się nie tylko na karze finansowej, ale i zawieszeniu na kilka spotkań. Dużo cięższych sankcji domaga się Tomasz Hajto.

Niemniej okazuje się, że także sama Legia Warszawa zdecydowała już ws. tego, co czeka Feio za swój wybryk. Jak przekazał Mateusz Skwierawski (dziennikarz WP Sportowe Fakty), klub nie ma zamiaru karać 34-latka i przynajmniej jak na razie chce wspierać szkoleniowca w kluczowym momencie sezonu.

Czytaj więcej: Goncalo Feio uprawia “speedrun” kariery trenera. Tak się nie da [KOMENTARZ]

Komentarze