Legia otrzymuje mnóstwo zapytań ws. Kramera. Oto potencjalne kierunki transferu

Legia Warszawa w ostatnich dniach nie może narzekać na brak ofert za napastnika. Jak informuje portal WP Sportowe Fakty, transferem Blaza Kramera interesują się kluby z Anglii, Włoch, Niemiec, Grecji i Turcji.

Blaz Kramer
Obserwuj nas w
Konrad Swierad / Alamy Na zdjęciu: Blaz Kramer

Kramer generuje duże zainteresowanie, pytają o niego m.in. kluby z Anglii i Włoch

Legia Warszawa w pierwszym meczu 3. rundy eliminacji Ligi Konferencji wygrała (3:2) z Brondby. Dużą zasługę w zwycięstwie Wojskowych miał napastnik Blaz Kramer. Słoweniec pojawił się na boisku w 60. minucie drugiej połowy i miał bezpośredni udział przy dwóch kluczowych bramkach. 28-latek zaliczył asystę przy trafieniach Luquinhasa i Ryoyi Moroshity.

POLECAMY TAKŻE

Dobry występ w meczu z duńskim zespołem, ale również świetna forma w Ekstraklasie powodują, że jak bumerang wraca temat transferu. Nie tak dawno Blaz Kramer mógł zaliczyć przeprowadzkę do Turcji, bowiem niewiele brakowało a zostałby piłkarzem Konyasporu. Ostatecznie transakcja nie doszła do skutku, lecz nie oznacza to, że Kramer nie zmieni latem barw klubowych.

Jak podaje portal WP Sportowe Fakty, zainteresowanie Kramerem stale rośnie. Legia Warszawa regularnie otrzymuje zapytania ws. dostępności reprezentanta Słowenii. Do grona chętnych na zakup napastnika dołączyły kluby z Anglii, Włoch, Niemiec, Grecji i Turcji. Piotr Koźmiński, który przekazał informacje dot. Blaza Kramera zaznacza, że w przypadku klubów zachodnich chodzi o drużyny drugoligowe.

Natomiast sam zawodnik ma być negatywnie nastawiony na rozstanie z Legią Warszawa. Słoweniec wierzy, że wciąż może udowodnić swoją wartość w stołecznym klubie. Niewykluczone więc, że Blaz Kramer mimo ogromne zainteresowania może zostać w Polsce do końca sezonu. Warto zaznaczyć, że latem 2025 roku dobiega końca kontrakt napastnika z Wojskowymi. Jeśli drużyna z Łazienkowskiej chce spieniężyć piłkarza, to sierpień jest dla nich ostatnim dzwonkiem, aby wzbogacić się na sprzedaży zawodnika.

Komentarze