Samu Omorodion jednak nie dołączy do Chelsea
Wydawało się, że Samu Omorodion podczas obecnego letniego okienka transferowego zamieni Atletico Madryt na Chelsea. Między stronami ustalono już kwotę transakcji wynoszącą około 40 milionów euro. Co więcej, zawodnik poleciał nawet do Londynu, gdzie miał przejść testy medyczne i następnie podpisać umowę z nowym zespołem.
Transfer upadł jednak na ostatniej prostej, o czym poinformował Fabrizio Romano w mediach społecznościowych. Kością niezgody najprawdopodobniej były niespodziewane zmiany w warunkach kontraktu – dodano w programie “El Chiringuito”.
20-letni napastnik wróci więc do Madrytu, ale to nie oznacza, że zostanie w Atletico na kampanię 2024/2025. Włoski dziennikarz ujawnił bowiem, że niewykluczona jest przeprowadzka młodzieżowego reprezentanta Hiszpanii do innego klubu.
Przypomnijmy, że mierzący 193 centymetry wzrostu snajper w ostatnim sezonie przebywał na wypożyczeniu w Deportivo Alaves, gdzie pokazał się z bardzo dobrej strony.
Co ciekawe, Chelsea kontynuuje rozmowy z Atletico Madryt, ponieważ w przeciwną stronę – z Wysp Brytyjskich na Półwysep Iberyjski – ma powędrować Conor Gallagher.
Natomiast, w związku z upadkiem transakcji z udziałem Samu Omorodiona, na stole pojawiło się nazwisko Joao Felixa, który może wrócić na Stamford Bridge. Portugalczyk nie dogaduje się z Diego Simeone i jest na wylocie ze stolicy Hiszpanii. 24-latek wcześniej był łączony z przenosinami do Barcelony, w której spędził poprzednią kampanię.
- Czytaj więcej: Dybala odrzucił lukratywną ofertę z egzotycznej ligi
Komentarze