Sorescu odchodzi. Raków zarobi
Deian Sorescu trafił do Rakowa Częstochowa zimą 2022 roku za rekordowe wówczas dla klubu 800 tysięcy euro. Rumun miał zostać wielką gwiazdą, a dość szybko okazał się niewypałem. W drużynie Marka Papszuna głównie rozczarowywał, dlatego po roku posłano go na wypożyczenie do FCSB. Później wrócił do Częstochowy i otrzymał jeszcze jedną szansę, tym razem od Dawida Szwargi. Również jej nie wykorzystał, więc sezon 2023/2024 kończył na półrocznym wypożyczeniu w Turcji.
Władze Gaziantepu były zadowolone z dyspozycji Sorescu, który w tureckiej ekstraklasie uzbierał cztery bramki i dwie asysty w 16 meczach. Między klubami trwały rozmowy w sprawie transferu definitywnego, które opóźnił wyjazd skrzydłowego na Euro 2024. Dla reprezentacji Rumunii uzbierał dwa mecze w fazie grupowej. Po powrocie Sorescu z urlopu strony mogły wrócić do negocjacji.
Wreszcie porozumienie zostało osiągnięte. Papszun nie wiązał żadnych planów z 26-latkiem, dlatego wyraził zgodę na jego odejście. Raków poinformował, że pożegnał się z Sorescu w ramach transferu definitywnego. Jego szczegóły nie są jednak znane.
Sorescu w Rakowie zgromadził łącznie 51 występów, strzelając w tym czasie cztery bramki.
Zobacz również: Wisła Kraków dopięła swego. Czołowy pomocnik podpisał nową umowę
Komentarze