Trzy gole w pierwszej połowie meczu Zagłębie – Pogoń
Niedzielna seria gier 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy wystartowała w Lubinie, gdzie na stadionie KGHM Zagłębie Arena kibice oglądali emocjonujące widowisko. Zagłębie Lubin podejmowało Pogoń Szczecin, a obie drużyny w pierwszej połowie pokazały niezwykle ofensywne nastawienie. Już po pierwszych czterdziestu pięciu minutach fani mogli cieszyć się z oglądania aż trzech bramek.
Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się napastnik gości Efthymios Koulouris. Grek wykorzystał podanie Kamila Grosickiego i obracając się w kierunku bramki oddał strzał w stronę Dominika Hładuna. Bramkarz gospodarzy nie był w stanie zatrzymać piłki, która wpadła do siatki. Podopieczni Waldemara Fornalika bardzo szybko wzięli się za odrabianie strat, bowiem dwie minuty później wyrównali wynik meczu za sprawą Tomasza Pieńko. Skrzydłowy po rozegraniu akcji z Wdowiakiem na jeden kontakt zdecydował się na strzał z dystansu. Uderzenie było na tyle precyzyjne, że wpadło do bramki tuż obok prawego słupka.
Po dwóch szybkich trafieniach Zagłębie Lubin poszło za ciosem. W 28. minucie gry do akcji wkroczył VAR, bowiem analizowane było zagranie ręką w polu karnym. Ostatecznie sędzia spotkania wskazał na wapno, a do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Dawid Kurminowski. Napastnik zachował zimną krew i oddał pewny strzał w środek bramki, nie zostawiając żadnych szans golkiperowi Pogoni na udaną interwencję.
Ostatecznie pierwsza połowa meczu Zagłębie Lubin – Pogoń Szczecin zakończyła się wynikiem (2:1).
Komentarze