Za nami pięć pierwszych spotkań 23. kolejki Ligue 1. Już teraz wiemy, że liderem ligowej tabeli pozostanie Lille OSC, które w wyjazdowym meczu pewnie 3:0 pokonało Girondins Bordeaux. Pozostałe cztery pojedynki zakończyły się remisami.
Girondins Bordeaux – Lille OSC 0:3
Po pierwszej połowie meczu rozgrywanego na Matmut Atlantique nie zanosiło się na tak wysokie zwycięstwo gości. Obejrzeliśmy bowiem wyrównane pierwsze trzy kwadranse, w których obie drużyny szukały swoich okazji. Piłka ani razu nie znalazła jednak drogi do bramki.
W drugiej połowie goście z Lille zaprezentowali jednak świetną skuteczność. Na bramkę rywali oddali cztery celne strzały, a po trzech z nich piłka lądowała w siatce. W 54. minucie aktualnego lidera Ligue 1 na prowadzenie wyprowadził Yazici, a kilkanaście minut później na 2:0 podwyższył Weah.
Ostatecznie środowe spotkanie zakończyło się wygraną 3:0 drużyny Christophe’a Galtiera. W samej końcówce wynik ustalił David. Dla Lille to piąte ligowe zwycięstwo z rzędu.
FC Metz – Montpellier HSC 1:1
FC Metz przedłużyło do sześciu spotkań passę kolejnych meczów bez porażki. Po trzech kolejnych zwycięstwach tym razem musiało się jednak podzielić punktami z Montpellier. Z takiego rezultatu zadowoleni mogą być tylko goście, dla których to dziewiąty mecz z rzędu bez wygranej.
Metz, które przystępowało do pojedynku w roli faworyta, na prowadzenie wyszło dwie minuty po przerwie. Do siatki gości trafił wówczas Sarr i wydawało się, że gospodarze są na dobrej drodze do odniesienia kolejnego zwycięstwa. Plany pokrzyżował im jednak Laborde, który w 70. minucie doprowadził do wyrównania. Wynik 1:1 utrzymał się już do ostatniego gwizdka sędziego.
Stade de Reims – SCO Angers 0:0
Choć przed środowym meczem wyżej w tabeli plasowało się Angers, to większe szanse na zgarnięcie pełnej puli dawano w tym meczu Stade de Reims. Gospodarze w ostatnich tygodniach prezentowali znacznie lepszą formę. W czterech wcześniejszych meczach odnieśli trzy zwycięstwa i teraz chcieli potwierdzić wysoką dyspozycję. Choć mieli w tym meczu optyczną przewagę, nie udało im się ani razu znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza rywali. Tym samym obie drużyny musiały zadowolić się podziałem punktów.
Stade Rennes – FC Lorient 1:1
Stade Rennes w środowy wieczór sprawiło kolejny zawód swoich kibicom, potwierdzając jednocześnie, że ostatnio wpadło w dołek. Spotkanie 23. kolejki z walczącym o utrzymanie Lorient zakończyło się remisem 1:1. Gospodarze z takiego rezultatu w żadnym wypadku nie mogą być zadowoleni.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Rennes, które miało wyraźną przewagę. Zdołało ją udokumentować objęciem prowadzenia w 14. minucie. Na listę strzelców wpisał się Terrier. W drugiej połowie wydawało się, że gospodarze kontrolują wydarzenia na boisku, ale nie uniknęli błędów. Jeden z nich zawodnikom Lorient udało się wykorzystać. Siedem minut przed końcem spotkania do wyrównania doprowadził Boisgard.
RC Strasbourg – Stade Brest 2:2
Emocji nie zabrało na Stade de la Meinau w Strasbourgu, gdzie miejscowy Racing rywalizował ze Stade Brest. Obie drużyny ostatnich występów nie mogły zaliczyć do udanych i liczyły na przełamanie. W roli faworyta do meczu przystępowali gospodarze.
Mecz ułożył się po myśli gospodarzy, którzy już w ósmej minucie za sprawą Thomassona objęli prowadzenie. Wynik 1:0 utrzymał się aż do 70. minuty. Wówczas Strasbourg ponownie zaskoczył defensywę rywali i po strzale Aholou podwyższył na 2:0. W tym momencie wydawało się, że spotkanie jest rozstrzygnięte.
Goście z Brestu jednak się nie poddali i w końcówce meczu dwukrotnie skutecznie zaatakowali. W 83. minucie kontaktowego gola zdobył Charbonier, a w doliczonym czasie gry jeden punkt uratował im Le Douaron.
Komentarze