Udany start Jagiellonii Białystok. Adrian Siemieniec zabrał głos

Jagiellonia Białystok wygrała 2:0 z Puszczą Niepołomice i udanie rozpoczęła nową kampanię PKO BP Ekstraklasy. Po tym meczu zabrał głos szkoleniowiec mistrza Polski - Adrian Siemieniec.

Adrian Siemieniec
Obserwuj nas w
Sipa US / Alamy Na zdjęciu: Adrian Siemieniec

Jagiellonia – Puszcza. Siemieniec: W Ekstraklasie nie ma łatwych spotkań

Jagiellonia Białystok w piątek wieczorem podejmowała u siebie Puszczę Niepołomice w spotkaniu 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Duma Podlasia broni tytułu mistrza Polski i jej celem jest drugie mistrzostwo z rzędu. Żółto-Czerwoni póki co są na dobrej drodze, ponieważ zgarnęli trzy punkty w starciu z Żubrami.

Jaga pokonała Puszczę Niepołomice 2:0. W pierwszej połowie tego pojedynku niestety nie zobaczyliśmy żadnego gola, ale worek z bramkami rozwiązał się po zmianie stron. W 78. minucie wynik otworzył Nene, a w doliczonym czasie gry rezultat ustalił nowy nabytek Jagiellonii Białystok, Lamine Diaby-Fadiga.

Po ostatnim gwizdku odbyła się konferencja prasowa trenerów. Do ciekawych wniosków doszedł szkoleniowiec gospodarzy, czyli Adrian Siemieniec.

POLECAMY TAKŻE

Gratulacje dla drużyny za bardzo ważne zwycięstwo. Dobrze jest w taki sposób rozpocząć sezon i to w starciu u siebie. Podziękowania dla kibiców, którzy od pierwszego meczu licznie wspierają drużynę. W pierwszej połowie mieliśmy dużą kontrolę nad spotkaniem, brakowało tylko gola – przyznał trener mistrza Polski, cytowany przez klubowe media.

Rozmawialiśmy w przerwie, że musimy być cierpliwi. Wiedzieliśmy, że Puszcza dojdzie w końcu do głosu i będzie miała swoje okazje. Na szczęście uniknęliśmy straty bramki. Dziś dużo do gry wnieśli zmiennicy, których chcemy jak najlepiej przygotować do optymalnej rywalizacji. Dzisiaj te momenty ich zbudują i pozwolą na szybszą adaptację w zespole – dodał.

W Ekstraklasie nie ma łatwych spotkań, bo każdy zespół ma określoną jakość. Zdajemy sobie sprawę, że czasem przeciwnik może coś sobie stworzyć, trudno jest dominować przez całe spotkanie – zakończył Adrian Siemieniec.

Komentarze