Przyszłość Szczęsnego stoi pod dużym znakiem zapytania
Wojciech Szczęsny latem może opuścić Juventus. Stara Dama szukając oszczędności pragnie pozbyć się reprezentanta Polski, który ma jedną z największych pensji w zespole. Ponadto, Bianconeri już pozyskali Michele Di Gregorio z Monzy, który ma być jego następcą. To wszystko sprawia, że dla polskiego bramkarza nie ma już miejsca w Turynie. Szczęsny ma kilka opcji, ale obecnie trudno przewidzieć, jak potoczą się jego losy.
Wojciech Szczęsny znalazł się na celowniku Al-Itthad, a także Monzy. Wygląda jednak na to, że żaden z tych kierunków nie bardzo satysfakcjonuje reprezentanta Polski. – Zawodnik nie jest przekonany do wyjazdu do Arabii Saudyjskiej. Chce zostać we Włoszech i myślę, że jego rodzina też chce zostać we Włoszech przez kolejny rok. Być może w przyszłym roku, gdy jego kontrakt wygaśnie, będą mogli zdecydować, dokąd się udać – przyznał Gianluca Di Marzio w rozmowie z Goal.pl.
– We Włoszech jedynym klubem, który się nim interesuje, jest Monza, ponieważ mogą znaleźć rozwiązanie z Juventusem. Szczęsny ma naprawdę wysoką pensję, na którą Monza nie może sobie pozwolić, ale Juventus dołoży swoją cegiełkę. Uważam, że ten transfer może zostać zrealizowany, ale w ciągu najbliższych kilku tygodni lub pod koniec sierpnia – dodał włoski ekspert transferowy.
Wojciech Szczęsny odniósł się niedawno do medialnych spekulacji w programie “WojewódzkiKędzierski” na antenie Onetu. – Nie wiem, ile mogę mówić. Czy propozycja z Arabii jest aktualna? Nie wiem. Z pewnością granie w Saudi Pro League w pewnym wieku jest radosną, lukratywną opcją. Najprawdopodobniej do pracy w Juventusie nie wrócę – mówił. Wygląda na to, że na ostateczne rozstrzygnięcie sagi transferowej z udziałem reprezentanta Polski w roli głównej przyjdzie nam jeszcze zaczekać.
Zobacz również: Impas w rozmowach Arsenalu i Bologni ws. Calafiorego. Transferu nie będzie?
Komentarze