Boniek zapowiada wkroczenie na murawę
Reprezentacja Polski nie zdobyła ani jednego punktu w rywalizacjach z Holandią i Austrią, przez co straciła matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej jeszcze przed starciem z Francją. Wtorkowa potyczka przeciwko Trójkolorowym będzie więc ostatnim występem Biało-Czerwonych na Euro 2024. Czego można się spodziewać? Michał Probierz zapowiedział, że potraktuje to spotkanie jako przygotowania do kolejnych zgrupowań. Na murawie najprawdopodobniej pojawią się więc zawodnicy, wokół których selekcjoner będzie chciał budować drużynę po turnieju.
Polacy oczywiście chcą przy tym zagrozić faworyzowanej Francji. W nawiązaniu do wczorajszych wydarzeń z meczu Włochy – Chorwacja, kiedy to bramka w doliczonym czasie gry praktycznie pogrzebała szanse tych drugich na grę w fazie pucharowej, Zbigniew Boniek złożył szaloną deklarację. Zapowiedział, że jeśli któryś z obrońców polskiej kadry powtórzy akcję, którą w samej końcówce przeprowadził Włoch Riccardo Calafiori, wówczas wbiegnie na murawę Signal Iduna Park.
– Na tym EURO modne są inwazje na murawę. I ja gwarantuję – jeżeli polski obrońca w 98. minucie odbierze piłkę przeciwnikowi, przedrybluje 2-3 rywali i pobiegnie do przodu, by strzelić gola lub obsłużyć kolegę z zespołu, to też zrobię inwazję na boisko – zagwarantował były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Komentarze