Kimmich nie chce do Manchesteru United
Bayern Monachium może latem stracić wielu swoich istotnych piłkarzy. W tej grupie znajdują się chociażby Kingsley Coman, Leon Goretzka, Dayot Upamecano, Serge Gnabry czy Leroy Sane. Pod znakiem zapytania stoi również przyszłość niedawnego lidera szatni. Joshua Kimmich ma za sobą trudne miesiące, bowiem nie dogadywał się z Thomasem Tuchelem. Choć na Allianz Arena trafił już nowy szkoleniowiec, niemiecki pomocnik poważnie zastanawia się nad swoim kolejnym krokiem.
Kontrakt Kimmicha obowiązuje tylko do połowy 2025 roku. Bayern oczywiście chciałby dogadać się w sprawie długoterminowej współpracy, lecz zawodnik z żadną wiążącą decyzją się nie spieszy. Nie wyklucza pozostania w Bawarii na kolejny sezon, a potem odejścia za darmo. Niemiecki gigant nie będzie chciał jednak na to przystać – jeśli strony nie osiągną porozumienia, do transferu ma dojść już tego lata.
Sytuacja Kimmicha zainteresowała europejskich gigantów, na czele z Barceloną, Realem Madryt oraz największymi angielskimi klubami. Pożądanym kierunkiem przeprowadzki 29-latka jest właśnie Premier League, gdzie mógłby zarobić dużo więcej, niż w Hiszpanii. Odrzuca natomiast opcję przenosin do Manchesteru United, gdyż nie uważa, aby na Old Trafford był w stanie zaspokoić swoją ambicję sportową. Czerwone Diabły od lat rozczarowują i nie mogą wrócić do walki o najwyższe cele.
Zobacz również: Kluczowy piłkarz Interu ogłosił swoją decyzję. Walczył o niego Bayern
Komentarze