Reprezentacja Polski bez wiary i została upokorzona [OCENY]

Reprezentacja Polski przegrała z Austrią (1:3). Przedstawiamy noty dla polskich graczy za mecz. Oceny w skali szkolnej od 1-6, gdzie 1 to poniżej krytyki, a 6 to występ genialny.

Polska - Austria
Obserwuj nas w
fot. Eibner-Pressefoto / Alamy Na zdjęciu: Polska - Austria
  • Cztery gole padły w piątkowym starciu z udziałem reprezentacji Polski i Austrii na Euro 2024
  • Das Team zaliczył czwarte w historii zwycięstwo nad Biało-czerwonymi
  • Goal.pl wystawił oceny polskim piłkarzom za starcie przeciwko ekipie Ralfa Rangnicka

Polska – Austria, noty za mecz

Wojciech SZCZĘSNY (3) – Bramkarz Juventusu przyzwyczaił w ostatnim czasie, że poniżej pewnego poziomu nie spada. Nie inaczej było w piątkowe popołudnie. Szczęsny kolejny raz zaliczył niezły występ, stając kilka razy na przeszkodzie rywalom. Przy bramce Gernota Traunera nie miał szans na udaną obronę, więc w tym przypadku wina na pewno nie jest po jego stronie. W drugiej połowie skapitulował dwukrotnie, w tym raz po rzucie karnym, który został podyktowany po jego faulu, aby ratować sytuację.

Jan BEDNAREK (3) – Obrońca Southampton miał swój udział przy bramce zdobytej przez Biało-czerwonych. To właśnie po uderzeniu Bednarka pojawił się chaos w defensywie rywali. Chwilę później do piłki dopadł Krzysztof Piątek i zdobył bramkę na 1:1. W obronie doświadczony defensor też zaprezentował się przyzwoicie. Chociaż trzy gole po stronie strat siłą rzeczy obciążają defensora.

Tylko u nas

Paweł DAWIDOWICZ (2) – Pierwsze fragmenty rywalizacji z udziałem piłkarza Hellas Werona były bardzo niepewne. Z upływem czasu Dawidowicz jednak coraz bardziej oswajał się z boiskową sytuacją. W każdym razie i tak dwa stracone gole przez Biało-czerwonych obciążają jego konto. W miejscu, gdzie powinien znajdować się defensor Gialloblu, było puste pole, co finalnie wykorzystali rywale.

Jakub KIWIOR (3) – Piłkarz Arsenalu nie zagrał może tak, jak przyzwyczaił do tego Kamil Glik. W każdym razie wyróżniał się innymi elementami piłkarskiego rzemiosła jak antycypacja czy dobre ustawienie. Będąc pod presją rywali, potrafił sobie poradzić w takiej sytuacji. Do tego wygrywał pojedynki. Zaliczył też całkiem niezłą skuteczność podań na poziomie mniej więcej 85 procent.

Środek pola Biało-czerwonych to była katastrofa

Bartosz SLISZ (3) – Jasne było, że w momencie, gdy na boisku pojawi się były zawodnik Legii Warszawa, to będzie miało to na celu zabezpieczenie środka pola. Tym samym Slisz nie miał być tym, który będzie się angażować w grę do przodu. Kłopot w tym, że w miejscu, gdzie grał, rywale mieli duży luz, z którego korzystali. Miał 42 kontakty z piłką. Na 35 podań, 29 było celnych.

Jakub PIOTROWSKI (2) – Piątkowy mecz był bez wątpienia jednym z najgorszych w kadrze z udziałem 26-latka. Piotrowski nie dźwignął ciężaru gry w środku pomocy, gdzie musiał rywalizować między innymi z Konradem Laimerem. Na drugą połowę już nie wyszedł.

Michał Probierz ma być nadal selekcjonerem reprezentacji Polski po Euro 2024?

Tak 61%
Nie 33%
Nie wiem 6%
85+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Tak
  • Nie
  • Nie wiem

Przemysław FRANKOWSKI (2) Bezbarwny występ piłkarza Lens w reprezentacji Polski. Frankowski nie tylko nie wyróżnił się niczym na boku boiska, ale też raził niedokładnością. Zagrał ze zbyt dużym respektem do przeciwnika, a na dodatek nie wychodziły mu długie podania i przerzuty.

Zieliński chciał, ale to za mało

Nicola ZALEWSKI (3) – Z jednej strony do gracza Romy nie ma się o co przyczepić. Był waleczny i pełen pasji. Próbował zrobić coś w pojedynkach jeden na jeden. Zdecydowanie chciał się postawić Austriakom. Zalewskiemu zabrakło jednak konkretów.

Piotr ZIELIŃSKI (3,5) – Zdecydowanie jedna z najjaśniejszych postaci w polskim zespole. Zieliński zagrał bez bojaźni. Po jego uderzeniu piłka trafiła w rękę rywali, ale sędzia nie podyktował jedenastki. Chwile później oddał mocny strzał z rzutu wolnego. Też po jego centrze z rzutu rożnego swoją szansę miał Paweł Dawidowicz. Niezły występ. Chociaż i tak każdy wie, że mistrz Włoch z sezonu 2022/2023 z SSC Napoli potrafi grać na jeszcze wyższym poziomie.

Il Pistolero odpalił pistolety, Buksa niewidoczny

Adam BUKSA (2) – W starciu przeciwko Holendrom napastnik Antalyasporu zdobył bramkę po uderzeniu głową. Tymczasem na tle Austriaków występ Buksy był anonimowy. Nie mogą dziwić komentarze kibiców, sugerujące, że zawodnik został w autobusie. Zaledwie 14 kontaktów z piłką przez godzinę gryz, to bardzo przeciętny wynik. Buksa nie oddał też nawet jednego celnego strzału. To zdecydowanie mecz, który zawodnik szybko zapomni.

Krzysztof PIĄTEK (3,5) – Były zawodnik AC Milan w porównaniu do swojego partnera z ataku szukał gry, był aktywny i nie lękał się rywali. Austriacy postawili na to, aby uprzykrzać życie Polakom fizyczną grą. Piątek był jednym z nielicznych w szeregach Biało-czerwonych, który był w stanie postawić się drużynie Ralfa Rangnicka. Zdobył bramkę, wykorzystując ospałość defensywy rywali.

Krzysztof Piątek (fot. PressFocus)

Rezerwowi bez impulsu

Jakub MODER (2) W starciu z Holandią pomocnik Brighton zaliczył udane wejście. Zaprezentował się na tyle pozytywnie, że niektórzy widzieli Modera w pierwszym składzie na starcie z Austrią. Pojawił się na placu gry po przerwie i nie był wartością dodaną. Nie był takim liderem jak przed spotkaniem z Das Team w turnieju EA Sport FC 24, w którym zdemolował między innymi Karola Świderskiego.

Robert LEWANDOWSKI (2) Zaskoczeniem dla wielu była nieobecność kapitana reprezentacji Polski w wyjściowym składzie. Lewandowski pojawił się dopiero po przerwie w 60. minucie. Był waleczny. Nie dał się Austriakom, otrzymując za swoją postawę szybko żółtą kartkę. Zawodnik miał wpłynąć na poprawę gry ofensywnej Biało-czerwonych, a efekt był odwrotny. Polacy stracili dwie bramki po wejściu napastnika Barcelony na boisko.

Karol ŚWIDERSKI (2) Nie dał żadnego pozytywnego impulsu polskiemu zespołowi napastnik Hellas Werony. Świderski zaliczył tylko jeden celny strzał, który był soczysty, ale golkiper rywali poradził sobie z nim. To było zdecydowanie za mało, aby móc powalczyć, chociażby o remis z takim przeciwnikiem, jakim była Austria.

Kamil GROSICKI – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Kacper URBAŃSKI – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Czytaj więcej: Probierz znów z klasą na Euro 2024, świetne zachowanie selekcjonera [WIDEO]

Komentarze