Wymarzony początek Słowacji. Piłkarz Manchesteru City sprezentował gola [WIDEO]

Reprezentacja Słowacji już w 7. minucie objęła prowadzenie w spotkaniu z Belgią na EURO 2024. Na listę strzelców wpisał się Ivan Schranz, który znalazł się w odpowiednim miejscu i o odpowiednim czasie po błędzie Jeremy'ego Doku.

Drużyna Słowacji
Obserwuj nas w
Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Drużyna Słowacji

Ivan Schranz dał prowadzenie Słowacji

W drugim sobotnim spotkaniu EURO 2024 naprzeciw siebie stanęły reprezentacje Belgii oraz Słowacji. Zdecydowanym faworytem tej rywalizacji przed pierwszym gwizdkiem były „Czerwone Diabły”. Podopieczni Domenico Tedesco byli nawet wymieniani w gronie kandydatów do triumfu w turnieju. Dlatego to piłkarze Francesco Calzony byli underdogiem w tym starciu.

POLECAMY TAKŻE

Spotkanie rozgrywane we Frankfurcie rozpoczęło się od ogromnej sensacji. Słowacja wykorzystała fatalny błąd Jeremy’ego Doku, przez co Juraj Kucka znalazł się niepilnowany w polu karnym. Finalnie strzał pomocnika został zatrzymany, ale futbolówka wylądowała pod nogami Ivana Schranza. Doświadczony napastnik strzałem pod nogami pokonał Koena Casteelsa.

Na przyznanie gola musieliśmy jeszcze chwilę zaczekać. Arbitrzy zasiadający w wozie VAR sprawdzali, czy Ivan Schranz był na pozycji spalonej. Finalnie jeden z belgijskich defensorów złamał linię spalonego, przez co arbiter wskazał na środek boiska, a „Czerwone Diabły” mogły wznowić grę.

Dla Ivana Schranza dzisiejsze trafienie było jego czwartym golem w narodowych barwach. Zawodnik Slavii Praga uzbierał taką statystykę w 23. występach. 30-latek bardzo długo czekał na zdobytą bramkę w kadrze, bowiem ostatni raz wpisał się na listę strzelców w spotkaniu z Chorwacją, które odbyło się 11 października 2021 roku.

Sprawdź także: Terminarz EURO 2024

Komentarze