Zespoły Premier League zgodnie wygrały z niżej notowanymi rywalami. Chelsea, Leicester, Burnley i Everton zagrają dalej. Dołączył do nich Manchester United, który w pucharowych derbach Anglii okazał się lepszy od Liverpoolu.
Chelsea F.C. – Luton Town F.C. 3:1
To spotkanie miało jednego pozytywnego bohatera. Chelsea od pierwszych minut zdominowała rywala z Championship, a Tammy Abraham zdobył swoją pierwszą bramkę już w 11. minucie. Anglik dopadł do wybitej przez obrońcę piłki z boku pola karnego i bez namysłu uderzył po długim słupku, wyprowadzając The Blues na prowadzenie. Kilka akcji później po prawej stronie Reece James wymieniał podania z Hakimem Ziyechem. Anglik ostatecznie wrzucił na głowę Abrahama, a napastnik podwoił swój dorobek. Choć Luton z rzadka stwarzał zagrożenie, to zdołał zdobyć bramkę kontaktową w 30. minucie. James Bree dośrodkował z prawej strony do Jordana Clarka, a ten uderzył słabo, acz wystarczająco, by pokonać Kepę Arrizabalagę. Hiszpan po raz kolejny może dopisać utraconego gola na swoje konto. Nie wpłynęło to jednak negatywnie na The Blues, a z pewnością nie na Abrahama. 23-latek na kwadrans przed końcem wykończył efektowną akcję Billy’ego Gilmoura i Calluma Hudsona-Odoia i skompletował hat-tricka. Poza wpadką Kepy, jedynym negatywem dla fanów Chelsea był przestrzelony rzut karny przez Timo Wernera. Niemiec zmarnował dogodną okazję i jego bilans bramek w ostatnich spotkaniach jest zatrważający. Były napastnik RB Lipsk w ostatnich 13 meczach pokonał jedynie bramkarza czwartoligowego Morecambe.
Strzelcy bramek:
1-0 Tammy Abraham 11’
2-0 Tammy Abraham 17’
2-1 Jordan Clark 30’
3-1 Tammy Abraham 74’
Brentford F.C. – Leicester City F.C. 1:3
Leicester ostatecznie też nie zawiodło z niżej notowanym rywalem, choć do szatni schodzili goście, przegrywając. Już w 6. minucie Danny’ego Warda pokonał Mads Bech Sorensen, ale sił wystarczyło gospodarzom tylko na jedną połowę. Tuż po zmianie stron wyrównał Cengiz Under, a kilka minut później rzut karny na bramkę zmienił Youri Tielemans. Później zwycięstwo przypieczętował James Maddison i po dobrej drugiej połowie Lisy zameldowały się w kolejnej rundzie.
Strzelcy bramek:
1-0 Mads Bech Sorensen 6’
1-1 Cengiz Under 46’
1-2 Youri Tielemans 51’ (rzut karny)
1-3 James Maddison 71’
Fulham F.C. – Burnley F.C. 0:3
Burnley także poradziło sobie z ekipą z niższej ligi. Goście oddali piłkę gospodarzom i wyprowadzali zabójcze kontry. Prowadzenie objęli w 30. minucie za sprawą Jaya Rodrigueza, który wykorzystał podanie Jacka Corka. Po przerwie Anglik wykorzystał też rzut karny i dołożył asystę przy trzecim golu, autorstwa Kevina Longa. Ostatecznie zespół Premier League nie miał większych problemów z zespołem, który niedawno pożegnał się z angielską ekstraklasą.
Strzelcy bramek:
0-1 Jay Rodriguez 31’
0-2 Jay Rodriguez 71’ (rzut karny)
0-3 Kevin Long 81’
Manchester United F.C. – Liverpool F.C. 3:2
Po fantastycznym widowisku Manchester United pokonał w derbach Anglii Liverpool. The Reds wyszli co prawda na prowadzenie za sprawą Mohameda Salaha, ale jeszcze przed przerwą Mason Greenwood wyrównał. Tuż po zmianie stron Anglik odpłacił się za asystę przy swojej bramce Marsusowi Rashfordowi, a ten wyprowadził Czerwone Diabły na prowadzenie. Mohamed Salah trafił ponownie, przywracając stan remisowy, ale w 78. minucie Bruno Fernandes golem bezpośrednio z rzutu wolnego zapewnił gospodarzom awans.
Strzelcy bramek
0-1 Mohamed Salah 18’
1-1 Mason Greenwood 26’
2-1 Marcus Rashford 48’
2-2 Mohamed Salah 58’
3-2 Bruno Fernandes 78’
Everton F.C. – Sheffield Wednesday F.C. 3:0
Everton także nie chciał zaliczyć komprimitującej porażki z rywalem z niższej ligi. The Toffees, w dość mocnym składzie, od początku zdominowali rywali. W 29. minucie objęli prowadzenie. Andre Gomes popisał się ładnym dryblingiem po lewej stronie i posłał wrzutkę przecinającą całe pole karne. Wreszcie, po drugiej stronie, przeciął ją Dominic Calvert-Lewin i wślizgiem pokonał golkipera rywali. Everton stale dominował, ale dopiero po przerwie dołożył kolejne bramki. Między 59. a 62. minutą James Rodriguez wykonywał dwa rzuty rożne, które na trafienia zamienili Richarlison i Yerry Mina. Później Evertonowi pozostało tylko czekać na ostatni gwizdek sędziego.
Strzelcy bramek:
1-0 Dominic Calvert-Lewin 29’
2-0 Richarlison 59’
3-0 Yerry Mina 62’
Kepa jest nieźle słaby jak puszcza piłkę 5 cm od nóg 😀 A podobno jest bardzooo dobry tylko nie pozwalamy mu się rozkręcić po kolejnych plamach 😉