Wyjazd na Euro 2024 i podążanie za swoją zwyciężającą reprezentacją to niesamowite przeżycie, na które niejeden kibic byłby w stanie poświęcić nawet kilka miesięcznych pensji. Sęk w tym, że nawet parę wypłat może nie wystarczyć, by na niemieckich stadionach obejrzeć od deski do deski swoich ulubieńców.
- Chcąc przebywać w Niemczech przez całą fazę grupową, trzeba się liczyć ze sporymi wydatkami. Szczególnie kosztowne są hotele.
- Dwa bilety na pociąg pomiędzy miastami gospodarzami to wydatek ponad 150 euro.
- Na samo jedzenie w Niemczech, w ciągu 10 dni pobytu można średnio wydać około 800 euro.
Da się taniej, da się drożej
Zacznijmy od tego, że każdy z omawianych dalej punktów jest dyskusyjny. Bo oczywiście do Niemiec na Euro 2024 ie trzeba lecieć samolotem. Można pojechać własnym autem, autobusem, pociągiem, a nawet dostać się tam autostopem. To samo tyczy się zakwaterowania – najoszczędniejsi wybiorą pole namiotowe albo hostele z dala od centrum miasta, a na drugim biegunie znajdą się ci, co zechcą poczuć luksusu w najdroższych monachijskich hotelach. I dalej można polemizować z cenami wejściówek na stadion, kosztami jedzenia, transportu wewnątrz kraju itp. W zasadzie wszystko da się zrobić taniej. Ale da się też zrobić też drożej. Na potrzeby wyliczeń trzeba zatem przyjąć jakiś konkretny typ kibica. Będzie to zatem fan lubiący wygodę (samolot, niezłe hotele lub kwatery prywatne), ale jednak liczący się do pewnego stopnia z kosztami (nie wybiera najdroższych rozwiązań, między miastami podróżuje pociągiem).
Ciężko o bilety
Podstawową sprawą dla kibica reprezentacji Polski są bilety na mecze. Załóżmy scenariusz, że fan w ramach oficjalnej sprzedaży, nabędzie 6 wejściówek (dla siebie i osoby towarzyszącej) na każdy mecz fazy grupowej reprezentacji Polski. Jeśli nie udało mu się wylosować biletów w ramach programu lojalnościowego Fans First i zechce oglądać spotkania na przykład z trybun usytuowanych wzdłuż linii bocznej (kategoria 2), ale w wyższych częściach, koszt jednego biletu wyniesie 150 euro, czyli około 647 złotych. Mnożąc to sześciokrotnie, otrzymujemy 3882 zł. Jeśli w grę wchodzi mecz 1/8 finału, to – zachowując 2 kategorię – trzeba dołożyć 2×175 euro. Ćwierćfinał to 2×200 euro, półfinał 2×400 euro, a finał 2×600 euro. Teoretycznie zatem, gdyby Biało-Czerwoni dotarli do meczu o złoty medal, to same wejściówki dla dwóch osób na fazę pucharową na mecze naszej kadry, kosztować będą niemal 12 tys. złotych (2750 euro).
Dojazd nie taki drogi
Stosunkowo łatwo jest dotrzeć do z Polski miast gospodarzy. Fani do wyboru mają bezpośrednie połączenia autobusowe, samolotowe czy pociągowe, a do tego oczywiście dochodzi prosty dojazd własnym samochodem. Skupmy się jednak na lotach. Chcąc dzień przed meczem z Holandią bezpośrednio dotrzeć samolotem z Warszawy do Hamburga, zapłacimy około 3 tysięcy złotych za dwa bilety w jedną stronę. Z kolei decydując się na podróż do Niemiec dwa dni przed starciem z Oranje, musimy liczyć się z wydatkiem na poziomie około 2-2,5 tysiąca złotych. Co ciekawe, jedna z tanich linii oferuje 2 bilety z Warszawy do Hamburga na ranek 16 czerwca w cenie niespełna 900 złotych/2 os. Są to stawki wyliczone na dzień 9 czerwca.
Hamburg
Załóżmy, że kibic dla siebie i osoby towarzyszącej wydał na loty do Niemiec 2 tysiące złotych. Po wylądowaniu w Hamburgu musi się gdzieś zakwaterować. Odrzuca najtańsze opcje, czyli pola namiotowe, niskiej jakości hotele i hostele, pokoje ze współdzieloną łazienką oraz miejsca mocno oddalone od centrum. Czterodniowy pobyt, od 16 do 20 czerwca, w najdroższych hamburskich hotelach może kosztować nawet ponad 20 tysięcy złotych, w najtańszych – około 10 razy mniej. Kibic lubiący komfort, ale bez większych luksusów, za pośrednictwem popularnej platformy do rezerwacji noclegów znajdzie zakwaterowanie w przedziale 2,6-3 tys. zł za cztery dni za pokój dwuosobowy z prywatną łazienką (wliczając śniadanie).
Podobną kwotę (lub nawet wyższą) można wydać na kwatery prywatne, zwłaszcza jeśli rezerwuje się nocleg tuż przed turniejem. Wciąż jeszcze są jednak dostępne oferty spełniające wymagania lokalizacyjne i jakościowe w cenie około 2 tys. zł/4 dni.
Czytaj więcej: Największa szansa dla Polski z Holandią? “W tym elemencie nie ma przypadków”
Berlin
Kolejny przystanek to Berlin, gdzie zagramy z Austrią. W dniu 20 czerwca 2 bilety na pociąg w 2 klasie z Hamburga do stolicy Niemiec to wydatek co najmniej 55 euro (poranne kursy). W dalszej części dnia cena rośnie i waha się od niemal 80 aż do 103 euro. Za pierwszą klasę trzeba dorzucić średnio około 20 euro. Przeciętnie więc podróż między Hamburgiem a Berlinem kosztować będzie około 100 euro (431 zł) za 2 osoby.
Baza hotelowa w Berlinie jest bardzo rozbudowana i nawet tuż przed turniejem dostępne jest mnóstwo ofert zarówno dla mniej zamożnych, jak i kibiców z bardzo grubym portfelem. Chcąc jednak zachować podobny standard co w Hamburgu, czyli dobra lokalizacja (nie więcej niż 5 km do centrum), śniadanie wliczone w cenę, prywatna łazienka i wysokie oceny na platformie do rezerwacji, trzeba wydać co najmniej 3 tysiące złotych. Jeśli zaś chodzi o kwatery prywatne, to np. wynajem mieszkania na okres 4 dni może kosztować nieco mniej, bo 2,5 tys. zł.
Dortmund
W ostatnim meczu fazy grupowej Polska zmierzy się z Francją w Dortmundzie. Spotkanie zaplanowano na 25 czerwca. Zakładamy, że kibic dzień wcześniej wyruszy z Berlina w kierunku Zagłębia Ruhry. Taka podróż pociągiem dla dwóch osób to wydatek przynajmniej 120 euro. Za pierwszą klasę do jednego biletu trzeba dorzucić około 20 euro. A zatem przejazd między Berlinem a Dortmundem w komfortowych warunkach to mniej więcej 160 euro, czyli bez mała 700 zł.
Jeżeli Polska zakończy zmagania w fazie grupowej, to dzień po meczu, 26 czerwca, kibic raczej opuści Dortmund. Zatem pobyt w tym mieście zamknie się w dwóch dobach. 2 noclegi w hotelu oddalonym nie więcej niż 5 kilometrów od stadionu, to nawet 2200 zł! Można nieco zaoszczędzić, szukając kwater prywatnych, które oferują 2 noce w niezłych warunkach i dość blisko stadionu, w cenie od 1600 zł.
Opcja monachijska
Oczywiście awans do 1/8 finału może spowodować, że fan przedłuży swój pobyt w Niemczech. Ale jeśli Polsce nie uda się ta sztuka, albo po prostu trzeba już wracać do domu, to najszybszym środkiem transportu będzie samolot. 26 czerwca bilety tak zwanych tanich linii do Warszawy z Dortmundu dla dwóch osób kosztują ponad 2400 zł. Dodatkowo trzeba opłacić bagaż, o ile ktoś zabiera go ze sobą.
Policzmy jeszcze w uproszczony sposób, ile kibic wyda, jeśli Polska jednak awansuje do 1/8 finału. Oczywiście sporo zależy od tego, na którym miejscu w grupie finiszują Biało-Czerwoni. Wygrywając ją, pojadą do Lipska, zajmując drugą lokatę – do Düsseldorfu, a promocja z trzeciej to szansa na spotkanie w Kolonii, Monachium lub Gelsenkirchen. Wtedy zagramy albo 30 czerwca albo 2 lipca.
Załóżmy opcję monachijską. Koszt dwóch biletów na pociąg z Dortmundu do stolicy Bawarii w dniu 26 czerwca to jakieś 160 euro, co w przeliczeniu na naszą walutę daje około 700 zł. Pobyt w jednym z tamtejszych hoteli na 7 dni (mecz 1/8 finału w Monachium odbędzie się dopiero 2 lipca), to około 3,5 tysiąca złotych. Oczywiście, jeśli nie chcemy znacząco obniżać standardów. Z kolei powrót samolotem z Monachium do Warszawy 3 lipca kosztuje obecnie nieco ponad 1,6 tysiąca złotych/2 osoby. To cena, które nie uwzględnia bagażu rejestrowanego.
Ile w restauracjach?
Względnie możliwe do policzenia są również koszty jedzenia. Analitycy Better Collective wyliczyli na podstawie danych z Numbeo (platforma szacująca koszty życia w danym miejscu), że dwie osoby, chcąc trzy razy dziennie jeść posiłek w restauracjach (i to z pewnością nie najdroższych), wydadzą na to ponad 800 euro. Jest to kwota w przypadku pobytu od 16 do 26 czerwca. Jeżeli zaś wizyta w Niemczech przeciągnie się na przykład do meczu 1/8 finału rozgrywanego 2 lipca, to na koszty wyżywienia wzrosną o jakieś 600 euro.
Reasumując: wyjazd na całą fazę grupową, zachowując kryteria odpowiedniego standardu, to koszt 21 tys. zł, a w przypadku awansu do 1/8 finału i meczu w Monachium wydatki wzrosną do poziomu ponad 27 tys. zł. Oczywiście są to kalkulacje uproszczone, które nie uwzględniają innych wydatków typu np. biletów komunikacji miejskiej, pamiątek i innych rzeczy towarzyszących wyjazdowi turystycznemu.
Komentarze