Ruch Chorzów rozegra osiem z rzędu spotkań na wyjazdach
Ruch Chorzów w sezonie 2024/2025 będzie występować w 1 Lidze. Od dawna było wiadomo, że z powodu imprez zaplanowanych w sierpniu i wrześniu na Stadionie Śląskim, ekipa Janusza Niedźwiedzia będzie miała kłopot z grą w roli gospodarza na słynnej arenie. Nikt jednak nie brał pod uwagę aż takich komplikacji, jakie spotkają Niebieskich.
W poprzednim sezonie absurdalnym terminarzem obciążony był GKS Tychy na zapleczu PKO Ekstraklasy. Ekipa Dariusza Banasika zaczęła ligowe zmagania w kampanii 2023/2024 od trzech z rzędu spotkań w roli gościa. To, co jednak spotkało Trójkolorowych, to nic z tym, z czym będzie musiał mierzyć się Ruch.
Niebiescy przed niezwykłym wyzwaniem
Chorzowski zespół od sierpnia do września tego roku będzie musiał rozegrać osiem z rzędu spotkań w roli gościa. W terminarzu widnieją informacje o tym, że Niebiescy będą musieli zagrać na wyjazdach od czwartej do siódmej, a także w dziewiątej i jedenastej kolejce. Niemniej już wiadomo, że Kocioł Czarowni nie będzie mógł być do dyspozycji Ruchu także przy okazji spotkań ósmej oraz 10. kolejki 1 Ligi.
Dziennik Zachodni informuje natomiast, że w sierpniu na Stadionie Śląskim odbywać się będzie muzyczny High Festival oraz Memoriał Kamili Skolimowskiej, który odbędzie się w ramach lekkoatletycznej Diamentowej Ligi. Z kolei we wrzesień zaplanowana w Kotle Czarownic jest kolejna impreza muzyczna, a także Tauron Speedway Euro Championship. To sprawa zatem, że spotkania z Górnikiem Łęczna i Miedzią Legnica też nie będą mogły odbyć na śląskim gigancie. Jednocześnie chorzowianie będą musieli zagrać osiem z rzędu meczów w roli gości. Wówczas będą mierzyć się kolejno z: Wisłą Kraków, Bruk-Betem Termaliką, Arką Gdynia, Wisłą Płock, Górnikiem Łęczna, GKS-em Tychy, Miedzią Legnica i Stalą Stalowa Wola. Do gry na Stadionie Śląskim wrócą dopiero w październiku, mierząc się wówczas z Kotwicą Kołobrzeg.
Czytaj więcej: GKS Katowice może zostać królem polowania, transferowe plany robią wrażenie
Komentarze