Karol Świderski: Dwie następne doby będą najważniejsze
Karol Świderski miał sporego pecha podczas towarzyskiego meczu Polska – Turcja (2:1). 27-letni napastnik w trakcie celebracji po zdobyciu bramki niefortunnie upadł na jedną ze stóp i podkręcił staw skokowy. Wiele wskazuje jednak na to, że były piłkarz Jagiellonii Białystok będzie mógł wystąpić w pierwszym spotkaniu Biało-Czerwonych na Euro 2024 przeciwko Holandii (niedziela, 16 czerwca, godz. 15:00). Uraz atakującego nie jest bowiem poważny.
– Mam nadzieję, że zagram w meczu z Holandią. Wszystko zależy od naszego sztabu medycznego. Pracujemy, walczymy. Minęły dwa dni od odniesienia kontuzji i wszystko się fajnie goi. Wczoraj wyszedłem na boisko, troszeczkę pobiegałem, zrobiłem kilka ćwiczeń. Dzisiaj też będę pracował na murawie. Myślę, że te dwie następne doby będą najważniejsze – powiedział Karol Świderski na dzisiejszej konferencji prasowej drużyny narodowej.
– W trakcie sezonu dwa razy miałem podobną sytuację z tą samą kostką. Dlatego spodziewałem się, co może być następnego dnia. Wiedziałem, że to mnie nie wykluczy z Euro. Liczę na występ przeciwko Holendrom. Zobaczymy, w jakim wymiarze czasu będę mógł zagrać – dodał napastnik wypożyczony ostatnio z Charlotte FC do Hellasu Verona.
– Dzisiaj najprawdopodobniej ponownie czeka mnie trening indywidualny, ale będzie to zdecydowanie cięższa jednostka niż wczoraj – zakończył.
Sprawdź ostatnie materiały wideo związane z Ekstraklasą
Komentarze