Probierz zdobył zaufanie szatni
Reprezentacja Polski wywalczyła awans na mistrzostwa Europy dopiero po barażach, w których najpierw ograła Estonię, a później Walię. Eliminacje były w wykonaniu Biało-Czerwonych fatalne. Na finiszu fazy grupowej okazali się gorsi od Albanii i Czech, dwukrotnie tracąc punkty z bardzo słabą Mołdawią. Polski Związek Piłki Nożnej zwolnił Fernando Santosa, a w jego miejsce postawił na Michała Probierza. Ten wybór wywołał wśród kibiców wiele kontrowersji, gdyż lepszym kandydatem na tamten moment wydawał się Marek Papszun.
Probierz miał przed sobą trudne zadanie, bowiem po krótkiej kadencji Santosa drużyna narodowa była kompletnie rozbita. Bardzo szybko udało mu się jednak scementować szatnię i zapracować na jej zaufanie. Reprezentacja Polski wywalczyła awans na Euro 2024 i pojedzie do Niemiec z dużymi nadziejami. Robert Lewandowski wychwala dotychczasową współpracę z selekcjonerem.
– Jak przyjechałem na listopadowe zgrupowanie, to od razu poczułem coś. Nie chciałem wcześniej nic mówić, analizować, bo może coś się wydawać, a w praktyce może wyglądać to inaczej. Ja jednak to poczułem, czegoś takiego nie da się oszukać, wykreować sztucznie. Z każdym dniem obserwowałem, patrzyłem, wyciągałem wnioski. Widziałem, że to kierunek, w którym każdy z nas chce podążać.
– Na dłuższą metę piłkarz wyczuje trenera, czy mówi prawdę czy trochę co innego myśli, co innego mówi, a co innego jeszcze robi. Nawet jeśli to są ciężkie decyzje, to zawsze lepiej mówić prawdę, że słabo zagrałeś, nie zagrasz. Piłkarz na końcu to zaakceptuje. (…) Jeśli jesteś fair, to zawodnik to czuje, a jeśli szkoleniowiec nie do końca powie prawdę, to na dłuższą metę nie będziesz miał zaufania piłkarza – przyznał Lewandowski w rozmowie z “Łączy Nas Piłka”.
Komentarze