Barcelona pożegna czołowego obrońcę?
Notowania Ronalda Araujo drastycznie spadły po dwumeczu z Paris Saint-Germain. Otrzymał on wówczas bezpośrednią czerwoną kartkę, kompletnie bezsensownie osłabiając swoją drużynę, która w ostatecznym rozrachunku przegrała z paryżanami i pożegnała się z Ligą Mistrzów. Wcześniej Urugwajczyk był traktowany jako absolutny lider defensywy Barcelony.
Duma Katalonii nie uważa go już za nietykalnego. Wręcz przeciwnie – w klubie nie brakuje głosów, które nawołują wręcz do jego sprzedania. Joan Laporta chciałby zatrzymać Araujo, natomiast sceptycznie do jego dalszej gry nastawiony jest pion sportowy. Być może kluczowe zdanie będzie należało do nowego trenera Barcelony. W tej chwili wydaje się, że będzie nim Hansi Flick, choć Xavi Hernandez nie został jeszcze oficjalnie pożegnany.
Araujo od bardzo dawna pozostaje na radarach Bayernu Monachium, który już w poprzednim okienku był gotów rozpocząć prace nad transferem. Wówczas narracja była jednak inna, a Barcelona traktowała Urugwajczyka jako absolutnie kluczową postać całego składu. Teraz jego sytuację planują wykorzystać również inne kluby, takie jak Manchester United czy Chelsea.
Araujo jest związany z Barceloną jeszcze dwuletnim kontraktem, w który została wpisana klauzula wykupu wynosząca równo miliard euro. Choć były w przeszłości próby podpisania nowej, długoterminowej umowy, negocjacje z otoczeniem piłkarza nie przyniosły zamierzonego rezultatu.
Barcelona powinna sprzedać Araujo?
- Tak
- Nie
- Trudno powiedzieć
Zobacz również: Szalony plan Xabiego Alonso. Chce w przyszłości poprowadzić trzy wielkie kluby!
Komentarze