Wisła trzyma kciuki za Borussię
Wisła Kraków okazała się sensacyjnym triumfatorem Pucharu Polski, bowiem osiągnęła to jako pierwszoligowiec. W finale okazała się lepsza od Pogoni Szczecin, wcześniej ogrywając także Piasta Gliwice oraz Widzew Łódź. Co ciekawe, istnieje spore prawdopodobieństwo, że do gry w europejskich pucharach przystąpi również jako pierwszoligowiec, bowiem na kolejkę przed końcem sezonu znajduje się poza strefą baraży o awans do Ekstraklasy.
Niezależnie od tego, na jakim poziomie rozgrywkowym w przyszłym sezonie będzie występować Biała Gwiazda, jej udział w eliminacjach do Ligi Europy jest już pewny. Niewykluczone, że zmagania zacznie od II rundy, co byłoby dobrą wiadomością, bowiem ominie jeden dwumecz. Dziennikarz Wojciech Frączek wyliczył, co musi się stać, aby faktycznie Wisła Kraków przeszła automatycznie do kolejnej rundy eliminacji do Ligi Europy. Jeden z dwóch warunków został już spełniony.
W środę Atalanta pokonała Bayer Leverkusen i zdobyła Ligę Europy. Na pewno zakończy także sezon w pierwszej piątce Serie A, co było jedną z kwestii koniecznych do spełnienia.
Aby Wisła Kraków znalazła się w II rundzie eliminacji, konieczne jest zwycięstwo Borussii Dortmund w finale Ligi Mistrzów. Zmierzy się tam z faworyzowanym Realem Madryt. Szanse na triumf niemieckiej ekipy są określane jako niewielkie.
W przypadku przegranej w eliminacjach do Ligi Europy, Wisła Kraków dostanie się do kolejnej rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy. W przyszłym sezonie rozegra więc minimum cztery mecze w europejskich pucharach.
Wisła Kraków wywalczy w tym sezonie awans do Ekstraklasy?
- Tak
- Nie
Zobacz również: Cracovia zdecydowała. Wiadomo, kto poprowadzi zespół w przyszłym sezonie
Komentarze