Bayern Monachium w trybie ekonomicznym pokonał SC Freiburg 2:1 w spotkaniu 16. kolejki niemieckiej ekstraklasy. Dla drużyny z Allianz Arena była to jedenasta wiktoria w sezonie. W związku z tym o cztery punkty monachijczycy wyprzedzają drugi RB Lipsk, legitymując się 36 oczkami na koncie.
Bayern Monachium przystępował do swojej potyczki, chcąc zmazać plamę za kompromitację ze środka tygodnia, gdy mistrzowie Niemiec po serii rzutów karnych przegrali w DFB Pokal z Holstein Kiel. Godne uwagi jest też to, że przed tygodniem podopieczni Hansiego Flicka przegrali też z Borussią M’Gladbach. Zatem monachijczycy chcieli wrócić na zwycięski szlak.
Bayern Monachium znów z Robertem Lewandowskim w wyjściowym składzie zaczął mecz z ekipą z Fryburga. Najlepszy piłkarz według FIFA za 2020 roku już w siódmej minucie zaznaczył swoją obecność na placu gry, wykorzystując podanie od Thomasa Muellera. Jednocześnie 32-latek zanotował 21 trafienie w trwającym sezonie Bundesligi.
Kapitalna asysta Müllera, świetnie wykończył @lewy_official! 👌⚽
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 17, 2021
Dzięki bramce Polaka 🇵🇱 Bayern Monachium prowadzi 1:0 z SC Freiburgiem! #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/kAU5rnBk8o
Po strzeleniu gola monachijczycy jakby osiedli na laurach, nie szukając już kolejnych goli, grając w trybie ekonomicznym. Godne uwagi jest też to, że już w pierwszej połowie z powodu kontuzji mecz musieli skończyć dwaj zawodnicy. Po stronie gości Baptiste Santamaria i Serge Gnabry w zespole z Monachium.
Bayern znów na zwycięskim szlaku
W drugiej połowie Bayern szukał kolejnych trafień, ale zawodziła skuteczność w ekipie mistrzów Niemiec. Tymczasem po godzinie do kapitulacji Manuela Neuera zmusił Nils Pettersen, który głową strzelił gola na 1:1, więc kibice lidera niemieckiej ekstraklasy mogli się zaniepokoić.
Szesnaście minut przed końcem podstawowego czasu gry w roli egzekutora spisał się natomiast Thomas Mueller. Doświadczony zawodnik do asysty z pierwszej połowy dołożył trafienie. Niemiec oddał mocne uderzenie z prawej nogi, które było na wagę wygranej Bayernu. Chociaż w końcówce goście mocno postraszyli Bayern, to nie miało to przełożenia na wynik. Jednocześnie monachijczycy z dorobkiem 36 punktów na koncie umocnili się na pozycji lidera rozgrywek.
Jednego karnego sędzia mógł dla Bayernu podyktować ale chyba bardzo nie chciał i tak Bayern był znacznie lepszy a Muller zagrał genialną piłkę do Lewego i sam wpakował ważnego gola.