Media wyolbrzymiły sytuację z Allegrim i Giuntolim
Juventus po dwóch latach przerwy znów sięgnął po trofeum. W środę Stara Dama pokonał Atalantę w finale Pucharu Włoch, dzięki bramce Dusana Vlahovicia. Po spotkaniu równie dużo, co o samym meczu mówi się o Massimiliano Allegrim. Szkoleniowiec Bianconerich został wyrzucony z boiska za swój emocjonalny wybuch, w kierunku arbitra technicznego.
Natomiast po zakończonym pojedynku, podczas ceremonii wręczania nagród kamery uchwyciły Allegriego wykonującego gest, jakby chciał odepchnąć dyrektora sportowego klubu Cristiano Giuntolego. Sytuacja jest szeroko komentowała we włoskich mediach. Oliwy do ognia dodaje również fakt, że w powszechnej opinii panuje przekonanie, iż obaj nie darzą się zbyt wielką sympatią.
Według Mediaset, gest Allegriego mógł sugerować: „Ty planujesz przyszłość klubu samodzielnie? W porządku, ale dzisiaj to ja wygrałem i chcę świętować z moją drużyną.” Chociaż szkoleniowiec turyńczyków ma zupełnie inny obraz tej sytuacji.
– Nic się nie stało, świętowałem z drużyną i kibicami. Bardzo szanuję klub i jego ludzi. Nie chciałem nikogo odsunąć, chciałem tylko świętować z tymi chłopakami – powiedział Allegri o tym zdarzeniu cytowany przez serwis calciomercato.com.
W międzyczasie, plotki o przyszłości Allegriego w Juventusie nie milkną. W szczególności, Thiago Motta, który wywalczył historyczny awans do Ligi Mistrzów z Bologną, jest często wymieniany jako jego potencjalny następca.
Zobacz również: Allegri opuści Juventus po sezonie? Włoch zabrał głos po finale Coppa Italia
Komentarze