Thomas Tuchel wściekły na decyzję Szymona Marciniaka
Real Madryt po raz kolejny dokonał niemożliwego. „Królewscy” w rewanżowym spotkaniu półfinału Ligi Mistrzów przegrywali do 88. minuty z Bayernem Monachium 1:0, będąc tym samym za burtą. Jednak w samej końcówce podopieczni Carlo Ancelottiego zdołali strzelić dwa gole, a konkretnie zrobił to Joselu, i zameldowali się w finale rozgrywek, gdzie czeka na nich Borussia Dortmund.
W samej końcówce doszło do kontrowersyjnej sytuacji z udziałem polskich arbitrów. Bayern Monachium przeprowadzał jedną z ostatnich akcji. Obrońca niemieckiego zespołu posłał dośrodkowanie w pole karne, które padło łupem Noussaira Mazzraouiego. Tomasz Listkiewicz ostatecznie podniósł chorągiewkę, a Szymon Marciniak zagwizdał spalonego. Sekundę później futbolówka wylądowała w bramce, co wywołało ogromne kontrowersje.
O samej decyzji polskich arbitrów wypowiedział się po spotkaniu Thomas Tuchel. Szkoleniowiec Bayernu Monachium nie ukrywał złości na sędziów.
To była katastrofa. Absolutna katastrofa i oczywiste naruszenie zasad. Jest taka jasna zasada, że akcja musi być kontynuowana. Pierwszy błąd popełnił sędzia liniowy, drugi arbiter główny – powiedział Thomas Tuchel cytowany przez Fabrizio Romano w mediach społecznościowych.
Sprawdź także: Real Madryt w finale Ligi Mistrzów! Joselu bohaterem Królewskich [WIDEO]
Komentarze