Prezydent Albanii, Ilir Meta trafił niedawno na czołówki brytyjskich mediów. Nie stało się tak jednak dlatego, że negocjuje w imieniu swojego kraju przystąpienie do Unii Europejskiej. Powodem okazała się być miłość polityka do futbolu. Meta jest zapalonym fanem Celticu, o czym przypomina każdego dnia w mediach społecznościowych. Zdarza mu się iść do pubu z kibicami. Założył nawet własny fanklub szkockiego zespołu.
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że konta ważnych osobistości w mediach społecznościowych prowadzone są przez ich współpracowników i zwykle nie pojawia się tam nic ciekawego. Jednym z wyjątków od tej reguły jest prezydent Albanii. Ilir Meta zamieszcza rzecz jasna wpisy i zdjęcia ze spotkań z ważnymi politykami. Wydarzeń na szczycie jest wiele, zwłaszcza, że kraj z Bałkanów rozpoczyna rozmowy akcesyjne dotyczące dołączenia do Unii Europejskiej. Oprócz tego na jego twitterowym koncie pojawia się niemal każdego dnia piłka nożna, a konkretnie jego ulubiony klub – Celtic FC.
Ilir Meta publikuje najróżniejsze treści – od bramek zdobywanych przez szkocki zespół po zdjęcia lubianych zawodników. Tym, co szczególnie przykuwa uwagę są jego emocjonalne wpisy dotyczące wyników drużyny, a także spotkań z kibicami. Prezydenta Albanii już jakiś czas temu znaleźli fani w Szkocji, którzy komentują każdy jego wpis na Twitterze. Meta zauważony został też przez brytyjskie media, a na rozmowy z nim umówili się dziennikarze Daily Mail i SkySports.
Nie będzie siedział w loży honorowej
Sympatia do Celticu nie narodziła się u niego w ostatnich latach. – Zakochałem się w tym klubie w latach 90, kiedy dołączył tam kapitan reprezentacji Albanii, Rudi Vata – wspominał w rozmowie z Daily Mail – Znałem jednak ten klub znacznie wcześniej, bo gdy byłem dzieckiem, w 1979 roku Celtic grał w europejskich pucharach z Partinzanem Tirana. Pamiętam, jak nasi rodacy wygrali 1:0 po fantastycznym golu Agima Muratiego. W rewanżu górą był już Celtic i padł wynik 4:1 – dodał.
Prezydent Albanii miał okazję przed kilkoma laty odwiedzić Glasgow, gdyż na studia wyjechała tam jego córka. Pierwszą rzeczą, którą zrobił było wybranie się do sklepu Celticu i zakupienie biało-zielonej koszulki. Okazało się, że kierowca taksówki, którą zabrał się na stadion, dobrze kojarzył albańskiego kapitana i wspólnie wspominali dawny Celtic z lat 90.
– Marzę o tym, by w najbliższym czasie wrócić do Glasgow i pójść na mecz. Żałuję, że jako prezydent mam tyle obowiązków, że nie jest to obecnie możliwe – przyznał Ilier Meta. Albańczyk obiecał jednak fanom, że gdy zjawi się na Celtic Park, nie zasiądzie w garniturze w loży honorowej. – Zamierzam wybrać się tam jako zwykły kibic w klubowej koszulce i dopingować moich ulubieńców. Później wybiorę się na piwo – zadeklarował.
Prezydent, który nie odmówi kibicom piwa
Polityk ten zyskał prawdziwą sławę w Szkocji w lipcu 2019 roku, gdy okazji pucharowego meczu Celticu w Sarajewie natknął się na grupę fanów The Bhoys. Pomimo napiętego terminarza Meta znalazł czas, by usiąść z nimi w pubie i porozmawiać o wspólnej pasji. – To było zupełnie spontaniczne spotkanie, którego się nie spodziewałem. Wraz z moją delegacją szedłem ulicami Sarajewa i nagle usłyszałem śpiewy kibiców. Postanowiłem do nich dołączyć, bo nie mogłem przegapić takiej okazji – mówił w wywiadzie dla SkySports.
Meta zupełnie nie spodziewał się, że stanie się w Szkocji tak popularny. – Odkąd zamieszczam wpisy o Celticu dostaję wiele wiadomości i komentarzy od fanów z Wielkiej Brytanii. To bardzo miłe. Czasem zaskakuje mnie to jak niektóre wpisy stają się popularne. Zamieściłem pewnego razu wideo z bramką Rudiego przeciwko Rangers i tweeta podały tysiące kibiców – wspominał. Niektórzy mówią, że prezydent Albanii staje się prawdziwym celebrytą wśród fanów szkockiego klubu.
51-latek próbuje zarazić swoją pasją także współpracowników. O Celticu zdarzało mu się rozmawiać nawet z politykami z innych krajów. – Pamiętam, że sekretarzem generalnym NATO był swego czasu Lord George Robertson. Nie rozmawialiśmy o niczym innym, tylko o futbolu. Często poruszaliśmy temat Celticu i mówiłem mu o Rudim Vacie. Jestem dumny, że mieliśmy swojego Albańczyka w Glasgow – przyznał.
Założył fanklub dla kibiców
To właśnie nie kto inny jak prezydent kraju założył pierwszy oficjalny fanklub kibiców Celticu w Albanii. Wystartował on w lipcu 2020 roku. – Wiem, że nie jestem jedyną osobą w moim kraju, która sympatyzuje w tym klubem. Będziemy się spotykać i razem oglądać mecze. Może pewnego dnia wybierzemy się do Glasgow – rozmarzył się prezydent. – Każdy jest u nas mile widziany – dodał, deklarując, że fani będą pewnego dnia zaproszeni na wspólne piwo.
Jedyne kłopotliwe pytanie, jakie brytyjskie media zadały prezydentowi dotyczyło tego, jak do jego piłkarskiej pasji podchodzą rodacy. Czy nie woleliby, aby kibicował jednemu ze swoich rodzimych klubów? – Oczywiście, gdy Celtic zagra w przyszłości z jednym z albańskich zespołów, to nie będę mu otwarcie kibicował. Jestem prezydentem Albanii i ściskam kciuki za wszystkich sportowców z mojego kraju. Oni są na pierwszym miejscu – zapewnił Meta. Złośliwi mogliby jednak powiedzieć, że to o szkockim klubie, a nie albańskich sportowcach, prezydent kraju wspomina każdego dnia na Twitterze.
Komentarze