Legia Warszawa znokautowana przez Radomiak
Legia Warszawa miała w niedzielnym starciu z Radomiakiem wskoczyć na trzecie miejsce w tabeli i przedłużyć swoje szanse na mistrzostwo Polski po potknięciach Górnika Zabrze, Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa. Z kolei Zieloni liczyli na to, że odskoczą od strefy spadkowej i wykonają milowy krok w kierunku utrzymania w elicie. To zwiastowało pasjonujące widowisko.
Od pierwszych fragmentów rywalizacji widać było, że w meczu przyjaźni na trybunach, nie było jej na boisku. Już w piątej minucie agresywnym wejściem w nogi rywala wyróżnił się Bartosz Kapustka. Po analizie VAR sędzia Jarosław Przybył podjął decyzję o pokazaniu pomocnikowi Wojskowych czerwonej kartki. Tym samym gospodarze przez większość spotkania musieli grać w dziesięciu przeciwko jedenastu rywalom. Do przerwy miał miejsce wynik 0:0.
Miała być metamorfoza Wojskowych, a była kompromitacja
Po zmianie stron ekipa Goncalo Feio została trafiana kilkoma mocnymi ciosami. Wynik rywalizacji został otwarty po ponad godzinie gry, gdy Lisandro Semedo wykorzystał podanie Vagnera Diasa. Tymczasem w 73. minucie asystent przy pierwszym trafieniu sam wpisał się na listę strzelców.
Nokautujący cios legionistom zadał z kolei w 80. minucie Luksa Vusković, popisując się genialnym uderzeniem z dystansu. Do końca zawodów wynik już się nie zmienił i trzy oczka zainkasowała ekipa Macieja Kędziorka. Z kolei zawodników Legii żegnały gwizdy, na co wpływ miał między innymi fakt, że zespół oddał w całych zawodach tylko jeden celny strzał.
Legia Warszawa – Radomiak 0:3 (0:0)
0:1 Lisandro Semedo 66′
0:2 Vagner Dias 73′
0:3 Luka Vusković 80′
Komentarze