Alan Uryga po wygranej w finale Fortuna Pucharu Polski
Wisła Kraków osiągnęła to, co w przeszłości udało się Miedzi Legnica i Ruchowi Chorzów. Biała Gwiazda jako przedstawiciel 1 Ligi wygrała Puchar Polski. Po zakończeniu rywalizacji z Pogonią Szczecin na ten temat kilka zdań wyraził piłkarz krakowskiej drużyny.
– Nie wiem, czy się cieszyć, czy żałować, że tyle nerwów straciliśmy. Ostatnia akcja meczu i wyrównanie. Później gol na 2:1. Wierzyliśmy do końca. Przypomniał mi się mecz w Rzeszowie, gdy zdobyliśmy podobną bramkę. To nie przypadek, że strzeliliśmy gola w końcówce. Po prostu gramy do końca – mówił Alan Uryga przed kamerą Polsatu Sport.
Kapitan Wisły: Walczymy o europejskie puchary
– Jeszcze to do mnie nie dotarło, ale jestem pewny, że ten sukces zostanie ze mną na długo. Wiele osób może być zdziwionych, że to my dominowaliśmy. Takie były jednak nasze założenia na grę. Wiedzieliśmy, że Pogoń to zespół, który można zdominować. Jestem dumny, że udało nam się takiego rywala zdominować – kontynuował defensor Wisły.
– Walczymy o europejskie puchary, o czym nawet zapomniałem. Zaraz jednak wracamy do rzeczywistości i walczymy o awans do Ekstraklasy. Tylko jeśli to się nam uda, to wygrana w Pucharze Polski będzie tak naprawdę smakować – zakończył kapitan Białej Gwiazdy.
Wiślacy kolejny mecz rozegrają już w najbliższy poniedziałek. W ramach 31. kolejki Fortuna 1 Ligi krakowianie zmierzą się na ArcelorMittal Park z miejscowym Zagłębiem Sosnowiec.
Czytaj więcej: Nieprawdopodobny przebieg finału Pucharu Polski z udziałem Wisły i Pogoni [WIDEO]
Komentarze