Będą nowe twarze w Milanie
Milan jest na dobrej drodze, aby zakończyć sezon 2023/2024 wicemistrzostwem kraju. Nie jest to oczywiście szczyt ambicji klubowych władz, zwłaszcza mając na uwadze dość przeciętne wyniki w europejskich pucharach. Z Ligą Mistrzów Rossoneri pożegnali się już po fazie grupowej, zaś w Lidze Europy dotarli do ćwierćfinału, gdzie odpadli po przegranym dwumeczu z AS Romą. Wygląda na to, że Stefano Pioli przypłaci to niepowodzenie utratą pracy. Jego następca na San Siro nie jest jeszcze znany – mówi się o Julenie Lopeteguim, a kibice marzą o Antonio Conte.
Niezależnie od nazwiska nowego trenera, Milan kreśli ambitne plany na letnie okienko transferowe. Ma się obyć bez sprzedaży którejś z największych gwiazd, co jest odmianą w stosunku do poprzedniego lata, kiedy to za wielkie pieniądze odszedł Sandro Tonali. Klub ma teraz także działać zupełnie inaczej, jeśli chodzi o wzmocnienia. W zeszłym roku sprowadzono sporą liczbę piłkarzy, zaś teraz ma ona zostać ograniczona do czterech nowych nazwisk. Milan chce postawić na jakość, a nie ilość.
Priorytetem jest sprowadzenie nowego napastnika, a na szczycie listy życzeń znajduje się Joshua Zirkzee. Oprócz snajpera, na San Siro ma trafić także środkowy obrońca, prawy defensor oraz pomocnik o defensywnym usposobieniu. Pion sportowy przeanalizował występy drużyny i doszedł do wniosku, że to właśnie gra obronna wymaga znaczącej poprawy w przyszłym sezonie, aby myśleć o osiągnięciu sukcesu.
Zobacz również: Arsenal chce latem pożegnać absolutną gwiazdę? Sensacyjne wieści!
Komentarze