Podolski walczy o losy Górnika
Przepychanki i mała wojenka pomiędzy Lukasem Podolskim a władzami Zabrza trwają od kilku dobrych tygodni. Piłkarz niesamowicie zaangażował się w walkę o dobro Górnika Zabrze na forum publicznym. W mediach społecznościowych wielokrotnie wspominał o tym, jak władze miasta utrudniają rozwój klubu, kierując wiele zarzutów pod adresem Prezydent Zabrza, Małgorzaty Mańki-Szulik.
W sobotę, podczas trwania ciszy wyborczej, Podolski zamieścił kolejny wymowny wpis. Zaprosił on wszystkich zabrzańskich kibiców do niedzielnego spotkania. Pretekstem miały być wspólne zdjęcia i rozmowy o Górniku, jednak nie jest trudno domyślić się, jaki naprawdę był cel rozmów z sympatykami zabrzańskiego klubu.
– Ciężko mi będzie usiedzieć w domu, kiedy chodzi o Górnika zawsze mam duże emocje. Dlatego postanowiłem, że odwiedzę was na dzielnicach, żeby pogadać z wami, porobić zdjęcia, podpisać piłki i koszulki – napisał w sobotę Podolski.
Będzie kara?
Jak się okazało, całej sprawie przyjrzała się bliżej policja. Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej w Zabrzu, Sebastian Bijok, potwierdził te informacje w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Funkcjonariusze dostali zgłoszenie o złamaniu ciszy wyborczej i prowadzeniu agitacji politycznej. Patrol wylegitymował Podolskiego podczas spotkania z kibicami. Zespół ds. Wykroczeń ma zdecydować o ewentualnych konsekwencjach dla piłkarza. Za agitację w czasie ciszy wyborczej grozi mu nawet do 5 tysięcy złotych kary.
Małgorzata Mańka Szulik przegrała w drugiej turze wyborów z Agnieszką Rupniewską, której kandydaturę wspierał Podolski. Zmiana w zabrzańskim ratuszu może w dużym stopniu wpłynąć na dalsze losy Górnika.
- Zobacz także: Lukas Podolski: Nigdy nie usłyszałem “dziękuję”
Komentarze