Mateusz Borek mówi o Lechu Poznań
Lech Poznań sensacyjnie uległ na wyjeździe z Puszczą Niepołomice (1:2) w 28. kolejce PKO Ekstraklasy. Jak wynika z doniesień “Głosu Wielkopolskiego”, z Kolejorzem lada chwila rozstanie się Mariusz Rumak. 46-latek zimą przejął stery po Johnie van den Bromie. Jego kolejna kadencja w Poznaniu zakończy się na dziesięciu meczach. To był jeden z tematów, który poruszono w poniedziałkowym programie Moc Futbolu w Kanale Sportowym.
– Po ludzku szkoda mi Mariusza Rumaka. W Lech Poznań od dłuższego czasu wiadomo, że najistotniejsze decyzje odnośnie pierwszego zespołu nie są podejmowane w pokoju trenerów, tylko właścicieli i dyrektora sportowego. To ma wpływ na konstrukcję kadry i kształt drużyny – oznajmił Mateusz Borek.
– Rumak jest jednym z tych trenerów, który miał na zasadzie pełnej synergii prowadzić zespół z “górą”. To się nie udało. Pracował sobie spokojnie w akademii. Wychowywał młodych zawodników. Już w tej szatni był. Oglądał każdy mecz z wysokości trybun. W pewnym momencie mógł ponieść go entuzjazm, że zna receptę, jak uzdrowić Lecha i poprowadzić do mistrzostwa Polski – kontynuował.
– Poznaniu jest taki czas, żeby stanąć przed lustrem i uderzyć się w pierś. Trzeba powiedzieć sobie, że to nie do końca trener odpowiada za wynik i to są nasze decyzje – stwierdził dziennikarz. Lech Poznań jest obecnie na trzecim miejscu i w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z ŁKS-em Łódź w 29. kolejce Ekstraklasy.
Komentarze