Jacek Magiera: Nie zamierzamy spuszczać głów
Śląsk Wrocław w niedzielę wieczorem na wyjeździe mierzył się z Górnikiem Zabrze w spotkaniu 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi po tym meczu mogli wrócić na fotel lidera, ponieważ Jagiellonia Białystok kilka godzin wcześniej niespodziewanie przegrała 1:3 z Cracovią. Podopieczni Jacka Magiery nie wykorzystali jednak ogromnej szansy i ostatecznie ulegli 0:2 zespołowi prowadzonemu przez Jana Urbana.
Trener gości wziął udział w konferencji prasowej, na której podsumował wczorajsze starcie. – Wynik znamy. 0:2. Żeby wygrać takie spotkanie jak dziś, trzeba strzelać gole. Szans było bardzo dużo. Na przykład w pierwszej połowie po strzale Łukasza Bejgera. Kiedy wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą tracimy gola i schodzimy na przerwę z wynikiem 0:1 – powiedział Jacek Magiera cytowany przez oficjalną stronę internetową Śląska Wrocław.
– Druga polowa to nasza dominacja, gra pod kontrolą. Słupek Klimali, strzał Nahuela, a później kontra, bramka rywali w końcówce i przegrywamy 0:2. Kończymy porażką, ale nie mamy już wpływu na poprawę wyniku i szykujemy się do następnego meczu. W lidze zrobił się bardzo duży tłok i wszystko jest możliwe – dodał.
– Zagraliśmy dobry mecz. Zarówno pod względem organizacji jestem zadowolony z drużyny, jak i z tego, w jaki sposób biegała, ile mieliśmy okazji. Oczywiście mamy do siebie pretensje, bo to jest normalne. Była szansa, żeby otworzyć wynik, a co byłoby dalej, nie wiadomo. Tym bardziej szkoda, bo jest to trudny teren, świetni kibice. Drużyna wie, o co gra. Być może dla 90% tych zawodników jest to jedyna szansa na mistrzostwo Polski i chcąc to osiągnąć, trzeba je wydrapać, wyszarpać. Nie zamierzamy spuszczać głów. Przed nami mocny trening, regeneracja i jedziemy do Warszawy. Nie mamy co się na nikogo oglądać – zakończył.
- Sprawdź: tabela PKO BP Ekstraklasy
Komentarze