- Cracovia po remisie z ŁKS-em zwolniła Jacka Zielińskiego
- Prezes Mateusz Dróżdż zdradził, że trener otrzymał przed tym meczem ultimatum
- Pasy pierwotnie miały pożegnać Zielińskiego po sezonie
Cracovia zwolniła Zielińskiego wcześniej niż planowała
Cracovia dość niespodziewanie walczy o utrzymanie w Ekstraklasie. Runda wiosenna jest w jej wykonaniu bardzo słaba, bowiem zdołała wygrać jedynie na jej inaugurację. Nerwowa atmosfera narastała z każdym tygodniem, a po piątkowym remisie z ŁKS-em Łódź podjęto decyzję o pożegnaniu trenera Jacka Zielińskiego, czego krakowscy kibice domagali się od dawna.
Przyszłość Zielińskiego była tematem medialnych spekulacji od dawna. Prezes Mateusz Dróżdż potwierdził, że Pasy pierwotnie planowały rozstać się ze szkoleniowcem po sezonie, kiedy wygaśnie jego kontrakt. Zwolnienie było natomiast skutkiem wcześniejszego ultimatum – Cracovia nie mogła stracić punktów z czerwoną latarnią Ekstraklasy.
– W tygodniu przed meczem ustaliłem ze szkoleniowcem, że jeżeli będzie potknięcie z ŁKS, to nie będzie już dłużej trenerem pierwszej drużyny. Doskonale o tym wiedział, ale jednocześnie zaznaczyłem, że nie chcę tego robić i pomogę, jak tylko mogę, aby do tego nie doszło.
– Wiem, że w sporcie nie powinno się działać pod wpływem emocji, chciałem dokończyć sezon z trenerem Zielińskim, ale ta decyzja była niezbędna. Prawda jest taka, że gdyby Rakoczy nie wyrównał w końcówce meczu z Widzewem, to już wtedy prawdopodobnie doszłoby do pożegnania ze szkoleniowcem, ale ciągle w pionie sportowym chcieliśmy podjąć racjonalną decyzję – zdradził Dróżdż w rozmowie z portalem Interia.pl.
Do końca sezonu Cracovię będzie prowadził Dawid Kroczek. Nazwisko nowego trenera kibice poznają natomiast dopiero latem. Jednym z kandydatów jest Dawid Szulczek.
Zobacz również: Szczęsny nie pozostawił złudzeń. Znamy jego los w kadrze po Euro
Komentarze