- Jakub Piotrowski był pierwszym wyborem Michała Probierza w obu meczach barażowych
- We wtorkowym spotkaniu opuścił murawę po pierwszej części dogrywki
- Piotrowski zaliczył dobry występ, ale przydarzył mu się poważny błąd
Piotrowski zagrał najważniejszy mecz w karierze
Jakub Piotrowski to jeden z największych wygranych marcowego zgrupowania. Pomocnika zagrał w obu meczach barażowych reprezentacji Polski od pierwszej minuty, choć mało kto przypuszczał, że Michał Probierz desygnuje go do wyjściowej jedenastki. W spotkaniu z Estonią zdobył bramkę, a przeciwko Walii także zaprezentował się bardzo dobrze.
Piotrowskiemu zabrakło sił w drugiej połowie dogrywki, stąd zmiana za Tarasa Romanczuka. Choć zawodnik Łudogorca Razgrad zaliczył udany występ, w trakcie pierwszej połowy dogrywki dopuścił się skandalicznej straty, która mogła poskutkować bramką dla Walijczyków. Po meczu bił się w pierś i dziękował kolegom z zespołu, którzy poradzili sobie ze stresującymi momentami.
– To była głupia strata. Nie spodziewałem się, że tak głupio mogę zagrać. Muszę podziękować chłopakom za to, że się wybroniliśmy. Szacunek dla wszystkich za te karne, że wytrzymali ciśnienie. To, co zrobił Wojtek na końcu, po prostu szacunek.
– Był to najważniejszy mecz w mojej karierze. Cieszę się z happy endu i że możemy jechać na EURO. Mentalnie do każdego meczu przygotowuję się tak samo, ale od środka czułem, że jest to coś wyjątkowego. Z każdą minutą czułem się coraz lepiej, kiedy wchodziliśmy w ten mecz – przyznaje Piotrowski.
Zobacz również: Piękne sceny po meczu Polaków! Piłkarze odśpiewali hymn z kibicami [WIDEO]
Komentarze