- Przemysław Frankowski nie dokończył spotkania Polska – Estonia (5:1)
- Wahadłowy pozostał jednak na zgrupowaniu, gdzie walczy z czasem
- Są duże szanse, że piłkarz Lens zdąży wykurować się przed finałem baraży
Przemysław Frankowski walczy z czasem. “Duże szanse”
Przemysław Frankowski to bardzo ważny zawodnik w drużynie Michała Probierza i jego ewentualna absencja w finale baraży byłaby ogromną stratą dla reprezentacji. 28-latek otworzył wynik w spotkaniu Polska – Estonia (5:1), ale w 46. minucie musiał zejść z boiska z powodu stłuczenia mięśnia.
Jak podaje Dariusz Dobek na łamach “Przeglądu Sportowego Onet”, prawy wahadłowy walczy z czasem, żeby zagrać na Cardiff City Stadium przeciwko Walii. Według wspomnianego źródła szanse na wykurowanie się Przemysława Frankowskiego do wtorku (26 marca) określane są jako duże.
Piłkarz Lens w sobotę nie wyszedł na murawę – jedynie pojeździł na rowerze stacjonarnym, a dzień później trenował indywidualnie. Jeśli boczny obrońca będzie w stanie wziąć udział w poniedziałkowej sesji treningowej, to Michał Probierz zapewne skorzysta z niego w finale baraży o awans na EURO 2024.
Komentarze