- Ostatnio ciekawą wypowiedzią cytowana przez Mundo Deportivo na temat Florentino Pereza podzielił się Joan Laporta
- Po wypowiedzi sternika FC Barcelony jasne jest, jakie mniej więcej są relacje między gigantami La Liga
- Przedstawiciel Katalończyków nie owijał w bawełnę
Joan Laporta o Florentino Perezie
FC Barcelona w tej kampanii nie zmierza już tak pewnym krokiem po mistrzostwo Hiszpanii, jak to miało miejsce w poprzedniej kampanii. Blaugrana aktualnie ma na swoim koncie 64 punkty, tracąc osiem oczek do pierwszego Realu Madryt. Ostatnio na temat relacji ze stołeczną ekipą wypowiedział się prezydent Barcy.
– Nie mamy dzisiaj dobrych stosunków z Realem. Florentino Perez brał udział w “sprawie Negreiry” i to, co robi, to aberracja. Prosił o przedłużenie śledztwa, choć dowodów nie ma i nic nie znajdą, bo nic nie ma. Przeprowadzono techniczne konsultacje arbitrażowe, których dowodem były raporty i filmy wideo. Ale potem przychodzą przedstawiciele Realu Madryt i starają się utrzymać sprawę w toku, aby móc w dalszym ciągu przedstawiać idee, które głoszą, a mianowicie to, że Barca próbuje wpłynąć na sędziów. Myślę, że podwójna gra, którą prowadzą, jest zła – mówił Laporta cytowany przez Mundo Deportivo.
FC Barcelona przez kilka lat była oskarżana o wręczanie łapówek byłemu wiceprzewodniczącemu komisji technicznej sędziów Hiszpańskiej Królewskiej Federacji Piłki Nożnej – Jose Negreirze. Ze strony przedstawicieli Realu Madryt nie brakowało nacisków, aby za tego typu działania klub z Camp Nou poniósł konsekwencje. Swego czasu nawet prezydent UEFA Aleksander Ceferin określił “sprawę Negreiry” jako jedną z najpoważniejszych, z którymi się zetknął.
Czytaj więcej: Prezydent Realu Madryt obiecał Mbappe dwa transfery
Komentarze