- Puszcza Niepołomice podejmowała w 24. kolejce Raków Częstochowa
- Ioan-Calin Revenco zobaczył czerwoną kartkę
- W 26. minucie meczu Artur Craciun zaliczył bramkę samobójczą
Czerwona kartka i samobój, koszmarny początek Puszczy
Puszcza Niepołomice walczy w tym sezonie o utrzymanie w Ekstraklasie. W 24. kolejce Ekstraklasy musieli stawić czoła mistrzowi Polski. Podopieczni Tomasza Tułacza nie będą dobrze wspominać początku rywalizacji z Rakowem Częstochowa.
Gospodarze już od 21. minuty spotkania musieli grać w dziesięciu, czerwoną kartkę zobaczył Ioan-Calin Revenco. Kilka minut później beniaminek stworzył sobie kolejny duży problem. Erick Otieno zdecydował się na dośrodkowanie w pole karne, a tam piłkę najpierw odbił jednej z piłkarzy Puszczy, a następnie w kuriozalny sposób główkował Artur Craciun. Futbolówka po strzale Mołdawianina wpadła do bramki.
Komentarze