- Lamine Yamal przesądził w piątek o zwycięstwie Barcelony
- 16-latek rozgrywa kapitalny sezon i jest gwiazdą ofensywy
- Xavi Hernandez pozostaje ostrożny w porównaniach go do Leo Messiego
Lamine Yamal to nowy Leo Messi? Xavi nie chce zapeszać
FC Barcelona rzutem na taśmę pokonała w piątek Mallorcę 1-0 i zdobyła cenne trzy punkty. Zwycięstwo swojej drużynie po raz kolejny zapewnił Lamine Yamal, który w tym sezonie spisuje się znakomicie. 16-latek to bezsprzecznie najlepsza postać ofensywy Dumy Katalonii i gracz, który już niejednokrotnie zadecydował o końcowym wyniku. W samej La Lidze ma na koncie cztery bramki oraz sześć asyst.
Yamal to absolutny fenomen na skalę światową. Pomimo bardzo młodego wieku, jest w stanie stanowić o sile jednej z najlepszych ekip w Europie. Nie dziwią zatem ciągłe porównania do Leo Messiego, który także błyszczał już jako wczesny nastolatek. Między tymi graczami nie brakuje podobieństw – preferowana noga, technika, styl gry, skuteczność. Xavi Hernandez jest jednak ostrożny, bowiem pamięta, co stało się z innymi zawodnikami, którzy byli porównywani do Messiego.
– Porównywanie go do Messiego nikomu nie będzie służyć. Każdy porównywany wcześniej do Messiego znikał. Nie jest to dobry pomysł, aby ich porównywać. Zgadzam się, że w niektórych momentach są do siebie podobni. Yamal jest lewonożny, schodzi do środka, strzela w górny róg. Oglądając go mamy przebłyski z Messiego, jednak lepiej go nie porównywać. Messi to najlepszy piłkarz w historii tego sportu – przyznaje szkoleniowiec Barcelony.
Zobacz również: Real Madryt szykuje jeszcze jeden letni transfer?! Stanie do walki o wielki talent
Komentarze