- Bellingham często protestuje wobec decyzjom sędziów
- Anglik zarobił przez to już kilka kartek
- Arbitrzy mają dość jego zachowania
Arbitrzy mają dość narzekań Bellinghama
W ubiegłą sobotę Jude Bellingham otrzymał czerwoną kartkę w meczu Realu Madryt z Valencią. Anglik został ukarany za protesty wobec decyzji arbitra, który zakończył mecz krótko przed zdobyciem gola przez Królewskich.
Bellingham jak dotąd w 22 meczach otrzymał 5 żółtych kartek, oprócz wcześniej wspomnianej czerwonej kartki, a kilka z nich było także wyrazem sprzeciwu wobec decyzji arbitrów.
Tymczasem hiszpańska Marca donosi, że sędziowie rozmawiali między sobą na temat Bellinghama i niektórzy z nich uważają, że jego skargi i uwagi były nieodpowiednie oraz że częstotliwość i intensywność takich jego zachowań nie pozwalają na normalne sędziowanie meczu. Jak dodają dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego, arbitrzy zapamiętali jego numer.
Bellingham rzeczywiście jest liderem skarg i miał szczęście, że w grudniu uniknął drugiej żółtej kartki przeciwko Granadzie za wielokrotne uwagi w kierunku sędziego, który zdawał się ignorować zachowanie Anglika.
Zobacz również: Klopp zdjął duet obrońców. Zagrają w niedzielnym hicie z Manchesterem City?
Komentarze