- Real Madryt w roli faworyta podchodził do rewanżowego starcia z RB Lipsk
- Niemiecki zespół wysoko zawiesił poprzeczkę Królewskim
- Bramki na Estadio Santiago Bernabeu zaczęły padać po przerwie
Real zaczął strzelanie, RB Lipsk szybko odpowiedział
Real Madryt z jednobramkową zaliczką przystępował do rewanżowego spotkania z RB Lipsk. Trzy tygodnie temu wygraną Królewskim zapewniło trafienie Brahima Diaza, który popisał się świetnym rajdem. Tymczasem na gole w środowym spotkaniu przyszło czekać kibicom do drugiej połowy. W pierwszej odsłonie to jednak ekipa Marco Rose była bliżej skierowania piłki do siatki. Wstrzelić w bramkę nie potrafił się jednak Lois Openda.
Po zmianie stron wynik rywalizacji otworzył Vinicius Junior. Brazylijczyk skierował piłkę do siatki w 65. minucie, wykorzystując podanie od Jude’a Bellinghama. Wystarczyła zatem jednak akcja, aby Anglik i Brazylijczyk rozwinęli skrzydła i Real objął prowadzenie.
Radość w szeregach Los Blancos nie trwała jednak długo. Już w 68. minucie do wyrównania doprowadził Willi Orban. Węgier strzałem głową z bliskiej odległości zmusił do kapitulacji Andrija Łunina. To jednak było wszystko, na co było stać ekipę z Bundesligi. Spotkanie zakończyło się remisem (1:1), który premiował awansem do ćwierćfinału Real.
Real Madryt – RB Lipsk 1:1 (0:0)
1:0 Vinicius Junior 65′
1:1 Willi Orban 68′
Awans: Real Madryt
Komentarze