- Manchester United nie wiąże już nadziei z Antonym
- Mimo olbrzymiej kwoty wydanej na transfer, Brazylijczyk radzi sobie fatalnie
- Czerwone Diabły mają świadomość, że sprzedadzą go za niewielkie pieniądze
Antony zawiódł na Old Trafford. Man Utd się z tym pogodził
Manchester United sprowadził Antony’ego z polecenia Erika ten Haga, który po przenosinach na Old Trafford chciał móc korzystać z zaufanych ludzi. Obaj panowie współpracowali za czasów Ajaksu Amsterdam, po czym połączyli siły na Wyspach Brytyjskich. Dotychczasowy pobyt Brazylijczyka w Czerwonych Diabłach to natomiast istna katastrofa. Zwątpili w niego już wszyscy, łącznie z ten Hagiem, który po wielu szansach wreszcie posadził go na ławce rezerwowych.
Debiutancki sezon Antony’ego dawał nadzieję, że ten jeszcze się rozkręci. Trwająca kampania układa się dla niego fatalnie. W lidze nie trafił ani razu, a jedyną bramkę zdobył w Pucharze Anglii. Co więcej, zaliczył tylko jedną asystę. Na boisku jest kompletnie bezproduktywny, co sprawia, że Manchester United będzie chciał się z nim pożegnać.
Do transferu miałoby dojść nadchodzącego lata. Manchester United ma świadomość, że fatalna dyspozycja Antony’ego negatywnie wpłynęła na jego wartość. Kupowano go za 86 mln funtów, co na ten moment uchodzi za kwotę abstrakcyjną. Czerwone Diabły pogodziły się z faktem, że sprzedadzą go za nie więcej niż połowę kwoty przeznaczonej na ten transfer.
Zobacz również: Mecz Wisła – Widzew zostanie powtórzony? PZPN przeprowadzi głosowanie!
Komentarze